niedziela, 15 sierpnia 2010

Bundesblog Awards 2010

Oto pierwsza edycja Bundesblog Awards, wielkiej gali, na której uhonorowani zostaną bohaterowie 47. sezonu Bundesligi (2009/2010). Najważniejszym kryterium była jakość gry w rozgrywkach ligowych, jednak w razie wątpliwości decydował całokształt postawy w ostatnich 12 miesiącach.

Przypomnijmy wyniki elekcji jesiennej: kliknij.

PIŁKARZ SEZONU - Arjen Robben (Bayern Monachium)
Nikt nie może mieć najmniejszych wątpliwości co do tej decyzji. Arjen Robben był bezsprzecznie najlepszym piłkarzem minionego roku, co potwierdził wyborną formą w lidze, pucharze i chyba zwłaszcza w Lidze Mistrzów (pamiętne gole z Fiorentiną i Manchesterem United). Przed sezonem sprowadzono go z Realu Madryt za 24 mln euro. Był to ryzykowny ruch, bo Holender słynął z wiecznych problemów zdrowotnych. Na szczęście w Bayernie unikał poważniejszych kontuzji, praktycznie nie notując słabych występów. Grając na pozycji prawoskrzydłowego był najskuteczniejszy w drużynie Bawarczyków (16 bramek w lidze, a ogółem 23). Walnie przyczynił się do zdobycia dubletu i dojścia przez jego klub aż do finału Ligi Mistrzów. Na dodatek wywalczył w RPA srebrny medal na Mundialu. Obecnie po Cristiano Ronaldo i Leo Messim najlepszy piłkarz świata.
W tej kategorii najwyższe wyróżnienia przyznajemy Mesutowi Özilowi z Werderu i Edinowi Džeko z Wolfsburga.

TRENER SEZONU - Louis van Gaal (Bayern Monachium)
Jesienią był moment, że Holender miał nóż na gardle. Bayern był o krok od odpadnięcia z Ligi Mistrzów już w fazie grupowej, co dla van Gaala mogłoby oznaczać utratę stanowiska. Na szczęście Bawarczycy we wspaniałym stylu rozgromili w Turynie Juventus 4:1 i przeszli dalej, zatrzymując się dopiero na finale (0:2 z Interem). Także w lidze odrobili pokaźną, 7-punktową stratę i objęli przodownictwo w tabeli. Pewnie wywalczyli mistrzostwo, dołożyli też Puchar Niemiec. Van Gaal potwierdził, że jest specjalistą najwyższej klasy, już w pierwszym sezonie pracy prowadząc klub do ogromnych sukcesów. Wziął w ryzy zmanierowanych gwiazdorów, narzekających na jego metody.
Wyróżnienie trafia do Felixa Magatha z Schalke.

MŁODY PIŁKARZ SEZONU - Mesut Özil (Werder Brema)
Kategoria obejmuje zawodników urodzonych po 30 czerwca 1987 roku. Jeśli 21-latek zostaje królem asystentów (17 bramkowych podań) i we wspaniały sposób pełni rolę rozgrywającego Werderu, to zasługuje na najwyższe uznanie. W Bremie nikt już nie pamięta Diego, który rozmienia talent na drobne w jakiejś Serie A. Dziś królem miasta jest młody Niemiec tureckiego pochodzenia, dysponujący znakomitą techniką, przeglądem pola i kapitalnym uderzeniem. O tym, że jest to materiał na gracza ze ścisłej czołówki niech świadczą jego bardzo dobre występy na Mundialu i oferty od Realu i Barcelony.
Wyróżnienia: jedno dla Toniego Kroosa z Leverkusen, również gracza nietuzinkowego, ale 2 lata młodszego. Ma czas, oby rozbłysnął w Bayernie. Drugie dla klubowego kolegi Özila - Marko Marina.

OBCOKRAJOWIEC SEZONU - Edin Džeko (Bośnia i Hercegowina, VfL Wolfsburg)
Jesienią cierpiał na zniżkę formy, za to wiosną grał tak dobrze, jak nigdy. Przez ostatnie pół roku strzelił w 1. Bundeslidze 15 bramek i zasłużenie sięgnął po koronę króla snajperów. Ma zadatki na snajpera klasy światowej, bo w Niemczech już jest niekwestionowaną gwiazdą. Oby się tylko nie zmarnował w Wolfsburgu. Choć klub ma wielkie ambicje i stale inwestuje w piłkarzy, miejsce Edina jest w najlepszych drużynach kontynentu. Ostatnie dwa sezony to 48 trafień Bośniaka w ekstraklasie naszych zachodnich sąsiadów.
Wyróżnienia dla Peruwiańczyka Claudio Pizarro (Werder) i Fina Samiego Hyypii.

NAJLEPSZY TRANSFER SEZONU - Ivica Olić (Hamburger SV -> Bayern Monachium, za darmo)
Jasne, można by tu dać znowu Robbena, ale biorąc pod uwagę koszty, to przybycie Chorwata było dla Bayernu jeszcze korzystniejsze. Ivica miał pełnić rolę zmiennika dla duetu Klose-Gómez, tymczasem był najlepszym napastnikiem monachijskiej drużyny. Kapitalne występy w lidze łączył z jeszcze lepszymi w Lidze Mistrzów. Bramka strzelona Manchesterowi na 2:1 w ostatniej sekundzie meczu przeszła już do legendy jako złośliwa zemsta za finał Champions League 1999. Chorwat był w minionym sezonie znakomity!

DRUŻYNOWE ROZCZAROWANIE SEZONU - Hertha Berlin
Brak słów na to, co się stało w Berlinie. Czwarta przed rokiem drużyna teraz z hukiem spadła z ligi, właściwie przez cały sezon okupując ostatnie miejsce w tabeli. Wyrównała, pobiła lub próbowała pobić niezliczoną liczbę niechlubnych rekordów - począwszy od passy porażek z rzędu (9) i passy meczów bez wygranej (16). Była drugą najgorszą drużyną w historii po jesieni (6 pkt.) oraz najgorszą w historii pod względem liczby zwycięstw u siebie (1 w 17 meczach!). A skład miała spokojnie na walkę o pierwszą szóstkę. Do widzenia, dobranoc.
Wyróżnienie dla Hamburger SV za stoczenie się na 7. pozycję.

INDYWIDUALNE ROZCZAROWANIE SEZONU - Anatolij Tymoszczuk (Bayern Monachium)
Ukrainiec nic nie pokazał w Bayernie, a kosztował 11 mln euro. Jak grał, był po prostu fatalny. Rozczarował też generalnie Mario Gómez (nie aż tak, ale za niego zapłacono 30 mln). Fatalnym trenerem okazał się Bruno Labbadia (Hamburg, a przed rokiem był równie słaby w Leverkusen).

MECZ SEZONU - FC Schalke 04 - Hamburger SV 3:3 (10. kolejka)
Wiosną żadne spotkanie nie przebiło jesiennego starcia tych dwóch zasłużonych klubów. Oczywiście w lidze, bo pucharowe boje Bayernu z Fiorentiną czy zwłaszcza cały dwumecz z Manchesterem United w ćwierćfinale LM należały do najbardziej frapujących wydarzeń z udziałem niemieckich klubów w ostatnich latach.

Dziękujemy za miniony sezon!

***

W ten weekend (piątek-poniedziałek) odbywają się zawody I rundy Pucharu Niemiec. Bundesliga rusza już za 5 dni (Bayern - Wolfsburg!). Mrowienie w podbrzuszu zaczyna osiągać wysokie rejestry.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz