To był szampański tydzień dla kibiców Bundesligi. Wczoraj Werder zrównał z ziemią Sampdorię Genua, a dzisiaj trio grające w Lidze Europy odniosło komplet zwycięstw. We wszystkich trzech meczach istotną rolę odegrali zawodnicy przybyli tego lata.
Bayer Leverkusen nie patyczkował się z krymską Tawriją Symferopol. Już w 1. minucie wynik meczu strzałem z dystansu otworzył lewy obrońca Michal Kadlec. Słowak został bohaterem meczu, bowiem w samej końcówce podwyższył rezultat strzałem głową. Trzecie trafienie było dziełem Michaela Ballacka, który z piekielną siłą uderzył z rzutu karnego. Nowy nabytek Aptekarzy wrócił na BayArena po 8 latach gry w Bayernie i Chelsea. I pięknie się przywitał.
Znacznie większy opór postawił Stuttgartowi bratysławski Slovan. Goście z Niemiec długo nie mogli przebić się przez obronny mur Słowaków i dopiero rzutem na taśmę udało się strzelić zwycięskiego gola. A akcję bramkową przeprowadzili dwaj nowo sprowadzeni piłkarze: Johan Audel (dośrodkowanie) i Martin Harnik (strzał do siatki). Był to już drugi gol Austriaka w Lidze Europy.
Na koniec Borussia Dortmund rozgromiła azerski Qarabağ 4:0. Wszystkie bramki padły w pierwszej połowie, a łupem podzielili się Lucas Barrios i Shinji Kagawa (kolejny nowicjusz w Bundeslidze). Japończyk zaprezentował się znakomicie, a jego współpraca z Barriosem przebiegała bez zarzutu. Robertowi Lewandowskiemu na razie pozostanie ławka rezerwowych - w dzisiejszym meczu wszedł za Japończyka w 70. minucie. Na osłodę dla polonofili trzeba dodać, że asystą prze trafieniu na 3:0 popisał się inny świeży transfer Borussii, Łukasz Piszczek.
Był to więc znakomity dzień i możemy być niemal pewni, że w fazie grupowej Ligi Europy zobaczymy komplet trzech niemieckich drużyn. Albo czterech, jeśli nie daj Boże noga powinie się Werderowi. Rewanże oczywiście za tydzień.
1. mecze IV rundy kwalifikacyjnej Ligi Europy:
Bayer Leverkusen - Tawrija Symferopol 3:0
Kadlec 1 i 83, Ballack 90-k.
Slovan Bratysława - VfB Stuttgart 0:1
Harnik 88
Borussia Dortmund - Qarabağ Ağdam 4:0
Kagawa 13 i 41, Barrios 20 i 29
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz