Odbyły się pierwsze cztery mecze 1/8 finału Ligi Mistrzów. UEFA wpadła na całkiem niezły pomysł i podzieliła tę fazę rozgrywek na dwie tury. Dziś zagrał Bayern Monachium, za tydzień obejrzymy starcie Stuttgartu z Barceloną.
Bayern pokonał Fiorentinę zasłużenie - był stroną zdecydowanie lepszą. Pozostał jednak duży niesmak, bo zwycięski gol dla monachijczyków padł w 89. minucie, a strzelił go będący na metrowym spalonym Miroslav Klose. Decyzja arbitra liniowego o pozostawieniu chorągiewki w spoczynku nadaje się do gazet. Niemniej przyjezdni z pięknej Florencji nie mogą narzekać na pecha - zagrali słabo, mieli raptem dwie sytuacje (połowę z nich zamienili na bramkę) i tylko nie najlepszej skuteczności Bawarczyków zawdzięczają fakt, że nie zostali rozbici w pył. Rezultat 1:2 jest dla nich całkiem korzystny w obliczu rewanżu.
Arjen Robben znów robił co chciał i potwierdza, że jest kandydatem do miana najlepszego piłkarza na świecie. Strzelił bramkę w szóstym kolejnym meczu (licząc wszystkie rozgrywki) - tym razem wykorzystał jedenastkę po faulu Pera Krøldrupa na Francku Ribérym. Duńczyk zrehabilitował się 5 minut po przerwie, gdy po rzucie rożnym i zamieszaniu w polu karnym trafił do siatki.
Ważnym momentem była czerwona kartka dla Massimo Gobbiego, który w 73. minucie uderzył łokciem w twarz Robbena. Wielu obserwatorów twierdzi, że Holender udawał - jednak portal Bundesblog jest zdania, że Holender nie udawał. W każdym razie od tej pory Fiorentina skupiła się na zmasowanej obronie i prawie wywiozłaby cenny remis, gdyby nie sytuacja z przedostatniej minuty, podanie Olicia do spalonego Klosego i celna główka tego ostatniego.
Ale rewanż zapowiada się znakomicie. Było to 13. kolejne zwycięstwo Bayernu we wszystkich rozgrywkach. Można nienawidzić tej drużyny (choć trudno nam pojąć takie uczucia w stosunku do którejkolwiek ekipy z Niemiec), ale klasę trzeba docenić.
1. mecz 1/8 finału Ligi Mistrzów:
Bayern Monachium - AC Fiorentina 2:1
Robben 45-k., Klose 89 - Krøldrup 50
Za tydzień we wtorek Stuttgart powalczy o honor z Barcą, rewanże planowane są na 9 i 17 marca (według tej samej kolejności).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz