wtorek, 29 września 2009

Bohater 7. kolejki - Vedad Ibišević

Tym razem nie zaskoczymy naszych czytelników i piłkarzem kolejki wybierzemy kogoś, kto bezdyskusyjnie na to zasłużył. Chociaż z drugiej strony tym, że was nie zaskoczyliśmy, zaskoczyliśmy was, gdyż zwykle spodziewacie się, że was zaskoczymy - a tu niespodzianka!
Ten zawodnik zasłużył na wyróżnienie, jak mało kto. W 44. sekundzie meczu TSG Hoffenheim z Herthą Berlin posłał piłkę do siatki. Był to jego pierwszy gol od 5 grudnia 2008 roku (kiedy pokonał bramkarza Bayernu). Później przez pół roku leczył kontuzję kolana i wrócił dopiero na inaugurację rozgrywek 2009/2010. W 6 pierwszych meczach nie udało mu się zdobyć bramki, za to w 7. - szczęśliwym - zdobył aż 3. Jego klub wygrał 5:1 i awansował na 3. lokatę w tabeli. Był to pierwszy hat-trick Bośniaka w Bundeslidze. Jakby tego było mało, w drugiej połowie wywalczył jeszcze rzut karny, który na gola zamienił Carlos Eduardo.
Przyjrzyjmy się bliżej karierze tego nietuzinkowego zawodnika - była ona bowiem dość nietypowa.

Vedad Ibišević urodził się 6 sierpnia 1984 roku w miejscowości Vlasenica w Socjalistycznej Federacyjnej Republice Jugosławii (w jej bośniackiej części). Do 16. roku życia grywał w amatorskich klubach Bośni i Serbii, aż w 2000 roku wyemigrował wraz z rodzicami do Szwajcarii. Tam młody napastnik rozpoczął treningi w występującym wówczas na zapleczu ekstraklasy FC Baden. Po 10 miesiącach pobytu w Helwecji rodzina Vedada zmuszona została do opuszczenia kraju. Kolejnym przystankiem podczas tułaczki familii Ibiševiciów były Stany Zjednoczone, a ściślej: St. Louis w stanie Missouri.
Bośniak rozpoczął naukę w Roosevelt High School, co pozwoliło mu trenować ze szkolną drużyną "soccera". W 2002 roku uznano go jednym z 25 najbardziej obiecujących młodych piłkarzy w Stanach Zjednoczonych. Rok później podpisał kontrakt z ekipą St. Louis Strikers, reprezentującą Uniwersytet w St. Louis. Drużyna występowała wówczas w Premier Development League (4. poziom w amerykańskiej hierarchii). Vedad imponował skutecznością, zdobywając 18 bramek w 22 meczach.
W 2004 roku trafił do rezerw Chicago Fire, także występujących w odpowiedniku 4. ligi. Spędził tam pół roku, w lipcu 2004 przenosząc się do Paryż Saint-Germain. Przygoda z PSG nie była udana. Ibišević rozegrał kilka "ogonów" i w styczniu 2005 roku z ulgą przyjął ofertę drugoligowego Dijon FCO. Regularnie grał w podstawowym składzie, od czasu do czasu trafiając do siatki (to było jednak nic w porównaniu z jego późniejszymi wyczynami w Niemczech).

W 2006 roku po 22-letniego snajpera zgłosiła się Alemannia Akwizgran, która dopiero co awansowała do 1. Bundesligi (po 36 latach przerwy). Ekipa w żółto-czarnych strojach nie spisywała się najlepiej i już po roku wróciła na zaplecze ekstraklasy. Ibišević tworzył duet napastników z niejakim Janem Schlaudraffem (a niekiedy z Mariusem Ebbersem). Po degradacji ich drogi rozeszły się w zupełnie różnych kierunkach. Po Schlaudraffa zgłosił się wielki Bayern Monachium, Ibišević zaś przeszedł do beniaminka 2. Bundesligi, TSG 1899 Hoffenheim. Wydawało się, że ten pierwszy złapał Pana Boga za nogi, a drugi zrobił wielki krok w tył.

Do czasu. Wprawdzie jeszcze w sezonie 2007/2008 Bośniakowi nie szło najlepiej (Schlaudraff także nie błyszczał w Monachium), jednak kolejne rozgrywki okazały się przełomowe. Hoffenheim, sensacyjny beniaminek 1. Bundesligi, wywalczył mistrzostwo jesieni. Na czele klasyfikacji strzelców po 17 kolejkach znajdował się... Ibišević właśnie. Mało tego: łupem Bośniaka padło aż 18 goli! Skuteczność asa Hoffenheimu wprawiła w osłupienie najtęższe umysły, od dekad parające się objaśnianiem laikom zawiłości niemieckiej piłki.
Niestety. W przerwie zimowej 2008/2009 Ibišević doznał ciężkiej kontuzji kolana, w wyniku której pauzował przez ponad pół roku. Jesienny dorobek bramkowy pozwolił mu zająć 5. miejsce w klasyfikacji strzelców całego sezonu.
Latem 2009 roku wrócił do treningów i właśnie rozpoczął wielkie strzelanie.

A w reprezentacji Bośni i Hercegowiny, nad wyraz dobrze spisującej się w eliminacjach Mistrzostw Świata 2010, zadebiutował w 2007 roku. Dotychczas rozegrał 12 spotkań, strzelając 3 gole.

-->
Sezon
Drużyna
Liga
Mecze
Bramki
2003
St. Louis Strikers
USA 4
22
18
2004
Chicago Fire Reserves
USA 4
3
3
2004/05
Paryż Saint-Germain
Francja 1
4
0
2004/05
Dijon FCO
Francja 2
12
4
2005/06
Dijon FCO
Francja 2
21
6
2006/07
Alemannia Akwizgran
Niemcy 1
24
6
2007/08
TSG 1899 Hoffenheim
Niemcy 2
31
5
2008/09
TSG 1899 Hoffenheim
Niemcy 1
17
18
2009/10
TSG 1899 Hoffenheim
Niemcy 1
7
3
USA 4
25
21
Francja 1
4
0
Francja 2
33
10
Niemcy 1
48
27
Niemcy 2
31
5

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz