Niemieckie kluby coś nie mają szczęścia do Wiednia. W 1. kolejce tegorocznej edycji Ligi Europy Hamburg poległ w stolicy Austrii z tamtejszym Rapidem 0:3. Dziś inna wiedeńska ekipa, Austria, urwała punkty Werderowi. 20 minut przed końcem wydawało się, że zawodnicy Thomasa Schaafa już mogą świętować 3. kolejne zwycięstwo. Po dwóch bramkach wspaniałego Claudio Pizarro (jeden z najskuteczniejszych obecnie napastników w Europie) prowadzili oni 2:0. Wówczas do głosu doszli gospodarze i doprowadzili do wyrównania. Niemniej Werder może być prawie pewny awansu - gwarantuje mu to korzystny układ gier.
Wspaniale wypadł wyjazd Hamburga na Celtic Park. O losach meczu przesądziła jedna akcja - w 63. minucie Zé Roberto przeprowadził dwójkową akcję z Marcusem Bergiem. Ten ostatni mocnym, precyzyjnym strzałem umieścił piłkę w rogu bramki strzeżonej przez Boruca. Szkoci nie zdołali odrobić mikrej straty i zeszli z boiska pokonani. Są oni wielkim rozczarowaniem zmagań w grupie C. A lideruje jej... Hapoel Tel Awiw.
Na Herthę Berlin aż żal strzępić palców i ścierać literek z klawiatury. Ta banda nieudaczników (8 porażek z rzędu w lidze) uległa u siebie przeciętnemu Heerenveen. Oby szybko odpadli i przestali plamić dobre imię Bundesligi. Jedyny jak do tej pory punkt zdobyli po ciężkim domowym boju z łotewskim FK Windawa.
Rewanże odbędą się za 2 tygodnie. Rywale ci sami, nastąpi jedynie zmiana stadionów.
3. kolejka fazy grupowej Ligi Europy
Austria Wiedeń - Werder Brema 2:2
Sulimani 73, Thiago Schumacher 87 - Pizarro 19 i 63
Celtic Glasgow - Hamburger SV 0:1
Berg 63
Hertha BSC Berlin - SC Heerenveen 0:1
Losada 36
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz