O tym za chwilę. Najpierw Moguncja, która w efektownym stylu zniszczyła dobrze spisujący się dotychczas Hoffenheim 4:2. Już w 2. minucie gospodarze prowadzili 1:0, po akcji bohaterskiego duetu sprzed tygodnia (Szalai-Allagui). Tuż przed przerwą gościom udało się wyrównać i wówczas większość obserwatorów zadawała sobie pewnie pytanie "czy to już ten moment". Ale to nie był ten moment, gospodarze nie pękli i po kwadransie drugiej odsłony prowadzili już 3:1. Piękna bramka kontaktowa Gylfiego Sigurðssona z rzutu wolnego jeszcze dodatkowo rozsierdziła podopiecznych Tuchela. Ostatecznie wygrali oni 4:2, a bohaterem był współautor trzech bramek, kupiony z FC Schalke 04 Lewis Holtby. Dzielnie wtórował mu gracz 6. kolejki Ádám Szalai, ewidentnie mający swoje pięć minut. Na grę 1. FSV patrzy się z wielką przyjemnością, ciekawe czy dwutygodniowa przerwa w rozgrywkach nie wybije ich z rytmu?
Moguncja przyćmiewa wszystkich biorących udział w 48. edycji Bundesligi, ale nie zapominajmy o równie wspaniałej postawie Borussii Dortmund. W niedzielnie popołudnie pokonała ona u siebie Bayern Monachium, odskakując mistrzowi Niemiec na 10 punktów. O ile pierwsza połowa pokazała lekki progres w grze Bawarczyków (sporo zamieszania robił grający w pierwszym składzie Mario Gómez), o tyle druga była już popisem dortmundczyków. W 51. minucie beznadziejnie we własnym polu karnym interweniował Martín Demichelis, piłka trafiła do Lucasa Barriosa. Paragwajczyk miał trochę szczęścia, bowiem po jego strzale piłka odbiła się rykoszetem od któregoś z obrońców - no ale szczęście sprzyja podobno lepszym. Gdyby Bayern chciał jeszcze nawiązać walkę z gospodarzami, to 10 minut później stracił już wszelkie złudzenia. Kapitalnym strzałem z rzutu wolnego popisał się wybitny w tym sezonie pomocnik Nuri Şahin i było po meczu. Podopieczni Louisa van Gaala tracą już 13 punktów do lidera. To można jeszcze przeboleć, bowiem Moguncja nie jest zespołem mogącym zawalczyć o tytuł, jednak 10 oczek do Borussii Dortmund wygląda już dramatycznie.
Problemy Bayernu są duże, ale to i tak nic w porównaniu z tym, co przeżywają wszyscy związani z FC Schalke 04 i - zwłaszcza - VfB Stuttgart. Te drużyny, wiosną grające znakomicie, zajmują aktualnie dwa ostatnie miejsca w tabeli. Stuttgart poza zwycięstwem 7:0 z M'gladbach przegrał wszystkie pozostałe 6 spotkań, tym razem u siebie z Frankfurtem. Los ewidentnie nie sprzyja Szwabom, którzy ostrzeliwują słupki i poprzeczki - a rywale trafiają do siatki. O ile jednak Stuttgart raczej się w lecie osłabił (Sami Khedira), o tyle Schalke wydało prawie 40 milionów euro na transfery. I na razie gra fatalnie, o czym przekonaliśmy się oglądając starcie z Norymbergą. Dwutygodniowy rozbrat z ligową młócką powinien dobrze zrobić obu zasłużonym ekipom, bo aż przykro patrzeć na tabelę.
Bardzo dobrym widowiskiem uraczyli nas piłkarze Hamburga i Kaiserslautern. Goście niespodziewanie objęli prowadzenie w 3. minucie, po rzucie wolnym jednego z odkryć bieżących rozgrywek, Serba Srđana Lakicia. Gospodarze długo bili głową w mur i dopiero na 20 minut przed końcem padło upragnione wyrównanie - główką popisał się Gojko Kačar, też Serb zresztą. W końcówce zwycięstwo zagwarantował Maxim Choupo-Moting, ten sam, który wiosną swoim doppel-packiem przerwał serię 24 meczów bez porażki Bayeru Leverkusen (a grał wówczas w Norymberdze). Niemniej najlepszy na placu gry był 36-letni Brazylijczyk, legenda Bundesligi i reprezentacji Brazylii Zé Roberto. Trener Armin Veh wystawił tego środkowego pomocnika na lewej obronie, dla niego był to jednak drobiazg.
W meczu Fryburga z Kolonią ładnego gola na 2:2 strzelił reprezentant Polski Adam Matuszczyk, ale co z tego, skoro grający rundę życia Papiss Cissé trafił i gospodarze wygrali. Była to już siódma bramka Senegalczyka w tym sezonie i głównie jemu zawdzięczają przeciętni fryburczycy wysoką pozycję po 7. kolejce. Równie zaskakująca jest trzecia lokata Hanoweru, który jednak przegrał w tej kolejce u siebie z St. Pauli. Według nas beniaminek ma najsłabszy skład w całej lidze, a jednak póki co radzi sobie więcej niż przyzwoicie. Pamiętajmy jednak, że te wszystkie potęgi zajmujące miejsca w drugiej połówce tabeli (Bayern, Werder, Schalke, Stuttgart) w końcu się poprawią i ktoś ich miejsca będzie musiał zająć. Najgorsze wrażenie robi póki co Borussia M'gladbach, ale Kolonia idzie jej śladami.
Teraz czekają nas dwa tygodnie przerwy z uwagi na eliminacje Mistrzostw Europy. W piątek Niemcy podejmą Turcję, a we wtorek pojadą do Kazachstanu. Życzymy 6 punktów i spokojnej zimy. Potem wróci Bundesliga. Ciekawe co pokażą dwie ostatnie drużyny w tabeli w bezpośrednim starciu. Czy szefom którejś z nich puszczą po tej kolejce nerwy i zwolni trenera? Ciekawie będzie w Moguncji, do której zawita niebezpieczny Hamburg i zapewne zechce przerwać fenomenalną passę rywala. Polecamy także starcie Wolfsburga z Leverkusen, każdy wynik jest możliwy.
7. KOLEJKA BUNDESLIGI
Hanower 96 - FC St. Pauli 0:1
Ebbers 6
Hamburger SV - 1. FC Kaiserslautern 2:1
Kačar 70, Choupo-Moting 84 - Lakić 3
1. FSV Moguncja - TSG 1899 Hoffenheim 4:2
Allagui 2, Szalai 47, Gustavo 59-sam., Schürrle 74-k. - Ba 41, Sigurðsson 64
Borussia Mönchengladbach - VfL Wolfsburg 1:1
Marx 65 - Kahlenberg 27
SC Fryburg - 1. FC Kolonia 3:2
Rosenthal 4 i 11, Cissé 70 - Mohamad 22, Matuszczyk 50
1. FC Norymberga - FC Schalke 04 2:1
Frantz 62, Wolf 84 - Huntelaar 74
VfB Stuttgart - Eintracht Frankfurt 1:2
Pogriebniak 85 - Gekas 18, Chris 68
Borussia Dortmund - Bayern Monachium 2:0
Barrios 51, Şahin 60
Bayer Leverkusen - Werder Brema 2:2
Helmes 16, Derdiyok 78 - Almeida 53, Marin 62
TABELA
M | Drużyna | Mecze | Punkty | Bramki |
1. | Moguncja | 7 | 21 | +11 |
2. | Dortmund | 7 | 18 | +13 |
3. | Hanower | 7 | 13 | +3 |
4. | Leverkusen | 7 | 12 | +3 |
5. | Fryburg | 7 | 12 | 0 |
6. | Hoffenheim | 7 | 11 | +3 |
7. | Hamburg | 7 | 11 | +1 |
8. | Wolfsburg | 7 | 10 | +1 |
9. | St. Pauli | 7 | 10 | 0 |
10. | Frankfurt | 7 | 9 | +2 |
11. | Norymberga | 7 | 9 | -1 |
12. | Bayern | 7 | 8 | -3 |
13. | Werder | 7 | 8 | -5 |
14. | Kaiserslautern | 7 | 7 | -4 |
15. | M'gladbach | 7 | 6 | -9 |
16. | Kolonia | 7 | 5 | -6 |
17. | Schalke | 7 | 4 | -6 |
18. | Stuttgart | 7 | 3 | -3 |
STRZELCY
7 - P. Cissé (Fryburg)
5 - Džeko (Wolfsburg), Gekas (Frankfurt), Lakić (Kaiserslautern), Pogriebniak (Stuttgart)
4 - Abdellaoue (Hanower), Almeida (Werder), Barrios (Dortmund), Grafite (Wolfsburg), Huntelaar (Schalke), Kagawa (Dortmund), Schürrle (Moguncja), van Nistelrooy (Hamburg)
ASYSTENCI
7 - Holtby (Moguncja)
4 - Şahin (Dortmund), Zé Roberto (Hamburg)
3 - Arango (M'gladbach), Bartels (St. Pauli), Derdiyok (Leverkusen), Idrissou (M'gladbach), Jajalo (Kolonia), S. Pinto (Hanower), Pitroipa (Hamburg), Schieber (Norymberga), Vidal (Leverkusen)
PROGRAM 8. KOLEJKI (15-17 października)
Kolonia - Dortmund
Bayern - Hanower
Schalke - Stuttgart
Werder - Fryburg
Moguncja - Hamburg
St. Pauli - Norymberga
Wolfsburg - Leverkusen
Kaiserslautern - Frankfurt
Hoffenheim - M'gladbach
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz