niedziela, 13 lutego 2011

22. kolejka Bundesligi: Kolonia na fali, degrendgolada Stuttgartu

Po zeszłotygodniowym, sensacyjnym zwycięstwie nad Bayernem Monachium, w ten weekend piłkarze Kolonii efektownie pokonali u siebie Moguncję 4:2. Jeszcze dwa tygodnie temu złorzeczyliśmy na Kozły, które stanowiły tło dla mizernego St. Pauli. Trener Frank Schaefer musi chyba być stałym czytelnikiem portalu Bundesblog, bowiem dwa ostatnie występy jego drużyny (z silnymi przecież rywalami) stanowiły miłą odmianę dla fanów drużyny, przyzwyczajonych do porażek lub wymęczonych remisów. Choć przez cały sezon wykazywaliśmy przekonanie, że miejsce Kolonii jest w drugiej lidze, teraz już nie mamy tej pewności. Jest kilka zespołów znacznie bardziej na to zasługujących: zwłaszcza Stuttgart i Werder, które ze swoimi składami powinny walczyć o europejskie puchary, zaś walczą jedynie o laur dla największego rozczarowania sezonu 2010/2011.

Bohaterem ostatnich tygodni w Kolonii jest słoweński napastnik Milivoje Novakovič, który i Bayernowi, i Moguncji zaaplikował po dwa gole. Klasą dla siebie był też (zwłaszcza dzisiaj) Lukas Podolski, o którym nie można powiedzieć niczego poza tym, że potwornie marnuje swój potencjał w takiej drużynie. Brawa należą się też Sławomirowi Peszce, który wyjątkowo łatwo zaaklimatyzował się w nowej drużynie. Mieliśmy obawy, czy będzie kolejnym Polakiem wylewającym w mediach żale, że trener go nie docenia, a koledzy nie lubią - chyba jednak były zawodnik Lecha Poznań nie jest z tych. 3 asysty w 6 meczach to dorobek całkiem przyzwoity, a ze względu na okoliczności (nowy klub, nowa liga, przeciętna drużyna) - nawet bardzo dobry. Więcej bramek wypracował dla Kozłów tylko Podolski (5).

Rozgadaliśmy się na temat Kolonii, bo zwykle nie szczędzimy im słów krytycznych. A najczęściej pomijamy milczeniem ich bezbarwne występy. Chwilowo musimy jednak znaleźć nowych chłopców do bicia i trochę ich pochłostać. Numerem jeden jest aktualnie Eintracht Frankfurt, który w ostatniej kolejce jesieni ograł samą Borussię Dortmund, by wiosną zdobyć 1 punkt w 5 meczach. I nie strzelić nawet gola. Bayer Leverkusen przyjechał na Commerzbank-Arena i rozegrał gierkę treningową z zagubionymi graczami Michaela Skibbego. Wszystko wskazuje na to, że tym razem Aptekarzom uda się załapać na podium i zagrać przynajmniej w kwalifikacjach Ligi Mistrzów. Bo przed rokiem, mimo że liderowali przez większą część rozgrywek, w końcówce dostali zadyszki i spadli na czwartą pozycję.

A piątą zajęła wówczas Borussia Dortmund, obecnie niechybnie zmierzająca po swój szósty tytuł mistrzowski. W tej kolejce dortmundczycy pojechali do Kaiserslautern i choć rozegrali jeden ze swoich najsłabszych meczów w bieżących rozgrywkach, objęli prowadzenie w 81. minucie. Autorem gola (swojego pierwszego w Bundeslidze) był jeden z cichych bohaterów BVB, typowy rzemieślnik od czarnej roboty, Sven Bender. Do tej pory pozostawał w cieniu ofensywnie usposobionych kolegów i znakomitej pary stoperów, a strzeloną bramką zwrócił na siebie uwagę. I kiedy już wydawało się, że Borussia odniesie zwycięstwo w meczu, w którym jej nie idzie, padło wyrównanie. W ostatnich sekundach spotkania pięknym uderzeniem popisał się Jan Morávek - rówieśnik Bendera zresztą (obaj mają po 21 lat). Wynik w pełni sprawiedliwy.

Potknięcie lidera wykorzystał nie tylko Bayer Leverkusen, ale i Bayern Monachium. Choć trudno powiedzieć o wykorzystaniu potknięcia w sytuacji, w której strata do Borussii wynosi 13 oczek. Za tydzień zapewne się nie zmniejszy, bowiem BVB gra u siebie z St. Pauli, jednak za dwa tygodnie wyjeżdża na Allianz Arena. Mimo, że gospodarze będą mieli szansę zmniejszyć przepaść do 10 punktów, wydaje się, że kwestia mistrzostwa jest rozstrzygnięta. Czarno-Żółci musieliby być wyjątkowymi frajerami, żeby zaprzepaścić taki dorobek. Ale oczywiście kibice drużyn próbujących ścigać lidera nie stracą nadziei, dopóki będą matematyczne szanse na tytuł. A Bayern szybko ostrząsnął się po zeszłotygodniowym blamażu w Kolonii i gładko roprawił się z Hoffenheim 4:0. Arjen Robben strzelił dwie piękne bramki i potwierdził, że prezentuje klasę światową. W tej chwili jest tylko dwóch lepszych od niego piłkarzy na globie. I pamiętajmy, że Holender nie grał przez pół roku z powodu kontuzji... Chyba nie tylko my mamy wrażenie, że teraz jest jeszcze lepszy niż przed urazem.

Mówiliśmy wcześniej o fatalnej postawie Eintrachtu w ostatnim czasie, jednak frankfurtczycy są jeszcze w miarę w dobrej sytuacji. Nie można tego powiedzieć o Werderze Brema i - zwłaszcza - VfB Stuttgart. Podopieczni Thomasa Schaafa mają fatalny sezon, a to przecież trzeci zespół minionych rozgrywek. W tej kolejce zremisowali u siebie z Hanowerem 96, który jest dla równowagi jednym z największych objawień ostatnich miesięcy. Wróżyliśmy mu bohaterską walkę o utrzymanie, tymczasem zapowiada się na walkę o europejskie puchary. O ile przemianę Werderu z potentata w drużynę mierną można łatwo wytłumaczyć odejściem najlepszego piłkarza i mózgu zespołu do Realu Madryt, o tyle metamorfoza Hanoweru jest cokolwiek zadziwiająca. Z piłkarzy istotnych dla pierwszej jedenastki w lecie przyszedł tylko Mohammed Abdellaoue (Norweg), za to odeszli m.in. Štajner, Bruggink, Rosenthal i Balitsch, a więc piłkarze co najmniej solidni. A może Mirko Slomka jest po prostu wyśmienitym fachowcem?

Takich pytań nie stawiamy w odniesieniu do Brunona Labbadii, który zalicza swój trzeci pierwszoligowy klub w ciągu 2,5 roku. Najpierw miał świetną jesień i fatalną wiosnę w Leverkusen (2008/2009), potem identyczna historia powtórzyła się w Hamburgu (2009/2010), teraz zaś dostał szansę w Stuttgarcie. Póki co pozostawia mieszane uczucia. Obok wyników świetnych (remis 1:1 w Dortmundzie, pokonanie Moguncji), zdarzały kompromitacje (3:5 i 3:6 z Bayernem w lidze i w Pucharze, domowe 0:1 z Fryburgiem). Wszystko to jednak zbladło przy wczorajszym blamażu z Norymbergą. Goście roznieśli Szwabów 4:1, nie dając im cienia szans. I jak to często bywa, najlepszy na placu gry był piłkarz niechciany w zespole rywala - w tym przypadku pogoniony ze Stuttgartu Julian Schieber. Aha - cały czas przypominamy, że VfB to najlepsza drużyna wiosny 2010.

W tę środę odbędzie się zaległy mecz 21. kolejki - derby Hamburga. A w następny weekend mamy kilka interesujących pozycji: wyjazd Bayernu do Moguncji, Hamburg - Werder (to zwykle są ciekawe starcia) i Leverkusen - Stuttgart (powrót Labbadii na stare śmieci). Ruszają też europejskie puchary. 1/8 finału Ligi Mistrzów rozbita jest na dwa tygodnie, więc w ten wtorek Schalke pojedzie do Walencji, a za tydzień Bayern zmierzy się w Mediolanie z obrońcą tytułu, Interem. Zaś w czwartek Liga Europy. Stuttgart zagra na Estadio da Luz z Benficą, zaś Leverkusen pojedzie do Charkowa na bój z Metalistem.

22. KOLEJKA BUNDESLIGI

FC St. Pauli - Borussia Borussia Mönchengladbach 3:1
Kruse 37, Asamoah 53, Lehmann 58 - De Camargo 9

Eintracht Frankfurt - Bayer Leverkusen 0:3
Rolfes 9, Augusto 32, Balitsch 85

VfL Wolfsburg - Hamburger SV 0:1
Petrić 33-k.

VfB Stuttgart - 1. FC Norymberga 1:4
Funk 45 - Simons 11, Schieber 28, Chandler 52, Ekici 63

FC Schalke 04 - SC Fryburg 1:0
Farfán 49

Bayern Monachium - TSG 1899 Hoffenheim 4:0
Gómez 2, T. Müller 15, Robben 63 i 81

1. FC Kaiserslautern - Borussia Dortmund 1:1
Morávek 90 - S. Bender 81

1. FC Kolonia - 1. FSV Moguncja 05 4:2
Podolski 3 i 55, Novakovič 43 i 60 - Allagui 31, Slišković 89

Werder Brema - Hanower 96 1:1
Mertesacker 50 - Ya Konan 26

TABELA
MDrużynaMeczePunktyBramki
1.Dortmund2252+34
2.Leverkusen2242+14
3.Bayern2239+20
4.Hanower2238-1
5.Moguncja2237+8
6.Fryburg22340
7.Hamburg21330
8.Hoffenheim2232+7
9.Norymberga2232-1
10.Schalke2229+1
11.Frankfurt2227-5
12.St. Pauli2125-9
13.Kolonia2225-12
14.Werder2224-16
15.Wolfsburg2223-5
16.Kaiserslautern2223-6
17.Stuttgart2219-5
18.M'gladbach2216-24

STRZELCY
17 - Gómez (Bayern)
15 - P. Cissé (Fryburg)
14 - Gekas (Frankfurt)
11 - Lakić (Kaiserslautern), Ya Konan (Hanower)
10 - Džeko (Wolfsburg), Raúl (Schalke), Schürrle (Moguncja)
9 - Almeida (Werder), Barrios (Dortmund), Novakovič (Kolonia), Podolski (Kolonia), Vidal (Leverkusen)
8 - Kagawa (Dortmund)
7 - Allagui (Moguncja), Grafite (Wolfsburg), Huntelaar (Schalke), T. Müller (Bayern), Pogriebniak (Stuttgart), Sigurðsson (Hoffenheim)

ASYSTENCI
9 - Schieber (Norymberga), Tiffert (Kaiserslautern), Vidal (Leverkusen)
8 - Götze (Dortmund), T. Müller (Bayern), Reus (M'gladbach), Ribéry (Bayern), Salihović (Hoffenheim)
7 - Holtby (Moguncja), Marica (Stuttgart), Marin (Werder), Şahin (Dortmund), Zé Roberto (Hamburg)
6 - Asamoah (St. Pauli), Bastians (Fryburg), Fuchs (Moguncja), Iličević (Kaiserslautern), Pitroipa (Hamburg), Pranjić (Bayern), Schäfer (Wolfsburg)

PROGRAM 23. KOLEJKI (18-20 lutego)
Norymberga - Frankfurt
Hanower - Kaiserslautern
Fryburg - Wolfsburg
Hoffenheim - Kolonia
Hamburg - Werder
Dortmund - St. Pauli
Moguncja - Bayern
Leverkusen - Stuttgart
M'gladbach - Schalke

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz