Choć piłkarze FC Schalke 04 w lidze spisują się grubo poniżej oczekiwań, to w Lidze Mistrzów bynajmniej nie przynoszą wstydu ani sobie, ani niemieckiej piłce. Najpierw w koncertowy sposób wygrali grupę B, mając w stawce półfinalistę poprzedniej edycji Olympique Lyon i solidną Benficę. Zaś w pierwszym meczu 1/8 finału wywieźli cenny remis ze stadionu trzeciej siły hiszpańskiej piłki.
Tzw. eksperci zakładali gładkie zwycięstwo gospodarzy, którzy mieli roznieść w pył Królewsko-Niebieskich z ich pożal-się-Boże defensywą. Nic takiego nie nastąpiło. Pierwszą groźną akcję stworzyli podopieczni Felixa Magatha - jednak Klaas-Jan Huntelaar (ostatnio wyraźnie pod formą) przestrzelił. W odpowiedzi padła bramka autorstwa Roberto Soldado, po świetnej akcji lewą stroną Jérémy'ego Mathieu. Prawy obrońca Schalke, Japończyk Atsudo Uchida, wyraźnie nie dawał sobie rady z przeciwnikami.
W pierwszej połowie Walencja sprawiała lepsze wrażenie niż rywal, jednak nie stworzyła wielu sytuacji pod bramką Manuela Neuera. W drugiej tempo spadło, a gospodarze chyba poczuli się zbyt pewnie. Po nieco ponad godzinie gry doszło bowiem do wyrównania - a sprawę załatwili dwaj Hiszpanie. Podawał Jurado, a trafił Raúl, dla którego był to 71. gol w europejskich pucharach. Tym samym wyprzedził w tej klasyfikacji Filippo Inzaghiego i został samodzielnym liderem wszech czasów. A do końca spotkania nic godnego uwagi się już nie wydarzyło i S04 może z optymizmem patrzeć na rewanż, który rozegrany zostanie 9 marca. Za tydzień w środę Bayern rozegra mecz z Interem w drugiej odsłonie 1/8 finału LM.
1. mecz 1/8 finału Ligi Mistrzów
Walencja CF - FC Schalke 04 1:1
Soldado 17 - Raúl 63
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz