Już tylko jeden reprezentant Bundesligi pozostał w rozgrywkach Ligi Europy. To Bayer Leverkusen, który w dwumeczu nie dał szans ukraińskiemu Metalistowi Charków. Awans był pewny już po pierwszym starciu, które skończyło się wygraną Aptekarzy 4:0. Rewanż był formalnością i tak też został przez Bayer potraktowany. Trener Jupp Heynckes dał szansę kilku rezerwowym, w tym powracającemu po poważnej kontuzji Michaelowi Ballackowi. Najwybitniejszy niemiecki piłkarz ostatniego 10-lecia zagrał przyzwoite zawody i przypieczętował awans bramką. Ta wygrana przesądziła też o tym, że od sezonu 2012/2013 Bundesliga będzie miała czterech reprezentantów w Lidze Mistrzów.
Stuttgart niestety nie dał rady i zasłużenie odpadł z Benficą. Mecz był istną kanonadą z obu stron, sytuacji stworzono co niemiara, ale więcej mieli ich przyjezdni. Fenomenalnie spisywał się bramkarz Szwabów Marc Ziegler, a gdy doznał kontuzji, zmienił go równie dobrze dysponowany Sven Ulreich (bohater sprzed tygodnia). Goście strzelili bramki po pięknych strzałach. W 30. minucie atomowym wolejem popisał się Salvio, a w 78. minucie Oscar Cardozo świetnie bił rzut wolny. Gospodarze nie byli w stanie odpowiedzieć golami i odpadli.
W 1/8 finału Bayer Leverkusen zmierzy się z Villarreal CF. Pierwszy mecz 10 marca na BayArena, rewanż tydzień później.
2. mecze 1/16 finału Ligi Europy:
Bayer Leverkusen - Metalist Charków 2:0 (4:0)
Rolfes 47, Ballack 70
VfB Stuttgart - Benfica Lizbona 0:2 (1:2)
Salvio 30, Cardozo 78
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz