niedziela, 5 grudnia 2010

15. kolejka Bundesligi: Dortmund mistrzem jesieni, Bayern znowu na deskach

Przed sezonem była zapewne grupka fanatyków klubu z Dortmundu, która wierzyła w mistrzostwo jesieni dla Czarno-Żółtych. Jednak z całą pewnością nikt nie przewidywał, że zostanie ono wywalczone tak łatwo i z tak gigantyczną przewagą nad resztą stawki. Jest to tym bardziej zadziwiające, że podopieczni Jürgena Kloppa zaczęli rozgrywki od domowej porażki 0:2 z Bayerem Leverkusen. A potem zanotowali 13 zwycięstw i 1 remis.

Wygranie pierwszej rundy zagwarantowała im sobotnia porażka Moguncji we Frankfurcie (1:2). To sprawiło, że do niedzielnego boju w Norymberdze Borussia stanęła już pewna swego. I bez większych kłopotów triumfowała 2:0, powiększając przewagę nad wiceliderem do 10 oczek. Do końca rundy pozostały jej jeszcze dwa mecze - jeśli wygra oba, pobije rekord wszech czasów jeśli chodzi o dorobek na półmetku. Jeśli jeden wygra, a drugi zremisuje, wyrówna równie nieprawdopodobny wyczyn Bayernu Monachium z sezonu 2005/2006 - 44 pkt. Ale Bayern to bezdyskusyjnie Bayern - maszynka do bicia wszelkich rekordów (przynajmniej na arenie krajowej). Ale dysponująca trzecim najmłodszym składem w lidze Borussia? A jednak niedzielna wygrana we Frankonii była ósmym wyjazdowym zwycięstwem z rzędu, co w historii Bundesligi jeszcze się nie zdarzyło.

Wynik ustalił Robert Lewandowski, który ze względu na uraz Lucasa Barrios gra ostatnio w pierwszym składzie Borussii i spisuje się bardzo dobrze. To jego piąte ligowe trafienie, a szóste w ogóle w nowych barwach. Polak strzela gola średnio co 68 minut, co daje mu pod tym względem czwarte miejsce w Bundeslidze. Pierwsze zajmuje gracz Hanoweru Mike Hanke, który znajduje drogę do siatki średnio co 30 minut. Na dwóch kolejnych miejscach uplasowali się napastnik St. Pauli Richard Sukuta-Pasu (co 44 min.) i klubowy kolega Lewego Antônio da Silva (co 54).

Właściwie Borussia powinna odbierać już gratulacje za mistrzostwo Niemiec 2011, bo jakoś trudno wyobrazić sobie zaprzepaszczenie takiego dorobku. Moguncja traci do niej 10 oczek, ale jest rzeczą oczywistą, że nie stanowi ona żadnego zagrożenia, gdyż jest zwyczajnie za krótka na Meistra. W tej chwili dwaj najpoważniejsi kontrkandydaci to Bayer Leverkusen (11 pkt. w tyle) i Bayern Monachium (17 oczek). Mamy więc do czynienia z prawdziwą przepaścią. Jedyna nadzieja, że sezon 2010/2011 przyniesie jeszcze jakiekolwiek emocje związane z walką o tytuł, tkwi w tym, że dortmundczycy mają wiosną ciężki terminarz wyjazdowy. Przyjdzie im jeździć do Leverkusen, Monachium, Hoffenheim, Bremy, Hamburga i Wolfsburga. Jednak póki co wygrali na wyjeździe wszystkie 8 spotkań... I jeszcze jedno. W rozgrywkach 2008/2009 Wolfsburg w najgorszym momencie tracił do lidera 11 punktów. A cel osiągnął z nawiązką.

Spośród meczów 15. kolejki Bundesligi najbardziej elektryzujący odbył się na Veltins Arena. Beznadziejnie spisujące się jesienią Schalke podejmowało mistrzowski Bayern, który zdawał się wracać do wysokiej dyspozycji. Mimo miażdżącej przewagi Bawarczyków w pierwszej połowie (gospodarzy ratował tylko słupek i geniusz Manuela Neuera, najlepszego niemieckiego bramkarza) i nieco mniejszej w drugiej odsłonie, to Królewsko-Niebiescy triumfowali - i to aż 2:0. Bayern mimo niezłej momentami gry dał się wypunktować niczym amator. Po raz kolejny gra obrony wołała o pomstę do nieba, co skrzętnie wykorzystali strzelcy bramek - Jurado (wreszcie zaczął grać na miarę swojego potencjału) i Höwedes. Cóż. Czołowy duet ubiegłych rozgrywek ma kompletnie zmarnowaną rundę.

Jak już mówiliśmy, ostatnia nadzieja na interesującą walkę o tytuł leży w Bayerze Leverkusen. Aptekarze w ten weekend nie bez trudu pokonali mizerną Kolonię 3:2. U gości do najjaśniejszych postaci należał Lukas Podolski, który aż prosi się, by go wyciągnąć z kolońskiego bagna, w którym tkwi już drugi sezon. Jemu akurat zależałoby na spadku do 2. Bundesligi, bo wtedy z czystym sumieniem opuści ukochany klub. A co do Bayeru, to mimo względnie przyzwoitego dorobku punktowego, ekipa ta gra zdecydowanie gorzej niż w zeszłym sezonie. Przyczyny są dwie: odejście Toniego Kroosa do Bayernu i ciężka kontuzja Stefana Kießlinga (21 goli w minionych rozgrywkach). Zniżkę formy przeżywa też para stoperów (Sami Hyypiä-Manuel Friedrich) i bramkarz Adler. Jednak to wszystko nic wobec marności innych czołowych zespołów - Bayernu, Schalke, Werderu, Wolfsburga, Hamburga i Stuttgartu, z których tylko Bawarczycy i HSV łapią się do górnej połówki tabeli.

Dwa z nich zmierzyły się ze sobą: oto na Volswagen-Arena Wolfsburg przyjął w gościnę Werder. Spotkanie było potwornie nudne i rozkręciło się dopiero na kilkanaście minut przed końcem. W odstępie 4 minut sędzia Deniz Aytekin podyktował dwa rzuty karne, po jednym dla każdego z przeciwników. Oba zostały zmarnowane - najpierw strzał Torstena Fringsa obronił Diego Benaglio, a potem fatalnie przestrzelił Edin Džeko. Małe oklaski dla bremeńczyków za drugi z rzędu mecz bez straty gola.

Rozczarowań jest w tym sezonie wiele, ale mamy też kilka zaskoczeń in plus. Miejsce w czołówce utrzymują Hanower 96 i SC Fryburg, które w zeszłym sezonie walczyły o utrzymanie. Oba kluby wygrały w tej kolejce, choć miały wymagających rywali. Fryburg ograł HSV 1:0 (znowu ten niebywały człowiek znikąd, Papiss Cissé, trafił do siatki, po raz jedenasty w tym sezonie), a Hanower wyjechał do czerwonej latarni. Potrzebująca na gwałt punktów Borussia M'gladbach długo prowadziła 1:0 po celnym strzale Michaela Bradleya z rzutu wolnego, jednak między 73. a 75. minutą załatwili ją do spółki Mike Hanke i Didier Ya Konan, wobec czego team Mirko Slomki zwyciężył 2:1 i umocnił się na miejscu tuż za podium. A Fryburg jest piąty. Nieco zabawny jest tylko fakt, że oba kluby mają ujemny bilans bramek.

My jednak wciąż przewidujemy, że wiosną wszystko zacznie wracać do równowagi i silne kluby wrócą na należne im miejsca. Może coś się zacznie dziać jeszcze jesienią - przed nami dwie kolejki. W najbliższej, za tydzień, ciekawe mecze Hamburga z Leverkusen i Dortmundu z Werderem. Kto wie, może Thomas Schaaf przypomni, że jest świetnym trenerem i zatrzyma zwycięski pochód Borussii? A wcześniej, w tygodniu, mecze ostatniej kolejki fazy grupowej LM. Z niemieckich drużyn o coś zagra tylko Schalke - mianowicie i pierwsze miejsce z Benficą.

15. KOLEJKA BUNDESLIGI

FC St. Pauli - 1. FC Kaiserslautern 1:0
Tiffert 48-sam.

VfB Stuttgart - TSG 1899 Hoffenheim 1:1
Harnik 34 - Salihović 11

VfL Wolfsburg - Werder Brema 0:0

Eintracht Frankfurt - 1. FSV Moguncja 05 2:1
Russ 35, Gekas 84-k. - Schürrle 42-k.

Borussia Mönchengladbach - Hanower 96 1:2
Bradley 18 - Hanke 73, Ya Konan 75

SC Fryburg - Hamburger SV 1:0
P. Cissé 3

FC Schalke 04 - Bayern Monachium 2:0
Jurado 58, Höwedes 67

Bayer Leverkusen - 1. FC Kolonia 3:2
Helmes 21, Barnetta 55, Reinartz 61 - Geromel 27, Lanig 65

1. FC Norymberga - Borussia Dortmund 0:2
Hummels 23, Lewandowski 88

TABELA
MDrużynaMeczePunktyBramki
1.Dortmund1540+28
2.Moguncja1530+10
3.Leverkusen1529+8
4.Hanower1528-1
5.Fryburg1524-3
6.Hoffenheim1523+10
7.Bayern1523+6
8.Frankfurt1523+3
9.Hamburg15210
10.Werder1519-9
11.Norymberga1518-8
12.Kaiserslautern1517-1
13.Wolfsburg1517-1
14.St. Pauli1517-9
15.Schalke1516-3
16.Stuttgart15120
17.Kolonia1512-13
18.M'gladbach1510-17

STRZELCY
13 - Gekas (Frankfurt)
11 - P. Cissé (Fryburg)
9 - Almeida (Werder), Džeko (Wolfsburg), Gómez (Bayern), Lakić (Kaiserslautern)
8 - Barrios (Dortmund)
7 - Schürrle (Moguncja), Grafite (Wolfsburg), Huntelaar (Schalke), Kagawa (Dortmund), Ya Konan (Hanower)
6 - Allagui (Moguncja), Ba (Hoffenheim), Raúl (Schalke), Vidal (Leverkusen)

ASYSTENCI
8 - Tiffert (Kaiserslautern)
7 - Holtby (Moguncja), Marica (Stuttgart), Schieber (Norymberga)
6 - Götze (Dortmund), Reus (M'gladbach), Marin (Werder), Şahin (Dortmund), Zé Roberto (Hamburg)
5 - Bastians (Fryburg), Gebhart (Stuttgart), Iličević (Kaiserslautern), Pitroipa (Hamburg), Podolski (Kolonia), Pranjić (Bayern), Ribéry (Bayern), Schäfer (Wolfsburg), Vidal (Leverkusen)

PROGRAM 16. KOLEJKI (10-12 grudnia)
Hanower - Stuttgart
Bayern - St. Pauli
Hamburg - Leverkusen
Hoffenheim - Norymberga
Kolonia - Frankfurt
Kaiserslautern - Wolfsburg
Dortmund - Werder
Fryburg - M'gladbach
Moguncja - Schalke

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz