czwartek, 5 listopada 2009

4. kolejka Ligi Europy - przebudzenie Herthy, wielki mecz Wichniarka, Werder awansował

Wreszcie przebudziła się berlińska Hertha. Po serii 11 meczów bez zwycięstwa (liga, puchary) podopieczni Friedhelma Funkela zatriumfowali. Ale nawet na stadionie w Heerenveen przeżywali chwile grozy - gospodarze dwukrotnie obejmowali prowadzenie. Z tym że Niemcy mieli w składzie Artura Wichniarka, który zagrał swój najlepszy mecz od lat. Polski napastnik najpierw asystował przy obu bramkach Walerego Domowczijskiego, a w 92. minucie sam umieścił piłkę w siatce, zapewniając zwycięstwo 3:2. Hertha awansowała na drugie miejsce w tabeli i wróciła do gry o awans. Przed nią wyjazd do Windawy i domowa potyczka ze Sportingiem. Jeśli przebudzenie stołecznej ekipy jest trwałe, wyjście z grupy wydaje się realne.

Hamburg zremisował u siebie z Celtikiem 0:0. Myliłby się jednak ten, kto zasugerowałby się wynikiem i żył w przekonaniu, że na boisku nic się nie działo. Przez cały mecz obie drużyny wymieniały ciosy - ale i Frank Rost, i zastępujący Artura Boruca Łukasz Załuska, spisywali się fantastycznie. Tempo spotkania mogło zaimponować; brakowało tylko goli.
Szkoci mają już znikome szanse na wyjście z grupy, zaś zawodnikom Brunona Labbadii wystarczy wygrana u siebie z Rapidem Wiedeń w najbliższym spotkaniu. Pamiętajmy jednak, że w pierwszym meczu Austriacy nieoczekiwanie rozgromili hamburczyków 3:0. A w ogóle to rewelacją grupy jest liderujący aktualnie Hapoel Tel Awiw.

Pierwszym niemieckim zespołem, który awansował do dalszej fazy europejskich pucharów jest Werder Brema. Wybrańcy Thomasa Schaafa długo nie mogli znaleźć sposobu na Austrię Wiedeń. Gol na 1:0 padł dopiero w 81. minucie - strzelił go ze spalonego Tim Borowski. Liniowy nie zareagował i tym samym przyklepał przebrnięcie rundy grupowej przez Bremeńczyków. 3 minuty potem rywala dobił Hugo Almeida, efektownie obracając się z piłką.
Dwa ostatnie mecze (z Nationalem Funchal i Athletikiem Bilbao) Werder zagra o pietruszkę. A właściwie: o pierwsze miejsce, na które szanse mają także Baskowie.

Ogółem: brawo! Następne mecze dopiero za 4 tygodnie.

4. kolejka fazy grupowej Ligi Europy
SC Heerenveen - Hertha BSC Berlin 2:3
M. Papadopoulos 3 i 36 - Domowczijski 21 i 52, Wichniarek 90

Hamburger SV - Celtic Glasgow 0:0

Werder Brema - Austria Wiedeń 2:0
Borowski 81, Almeida 84

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz