niedziela, 22 listopada 2009

13. kolejka - niespodzianki, pogromy, Bayernu stąpanie po cienkim lodzie

Przed chwilą dobiegł końca ostatni mecz 13. kolejki Bundesligi. Z pozoru doszło w nim do nie lada sensacji - otóż silny Hamburg uległ u siebie przedostatniemu w tabeli Bochum 0:1. Piszemy "z pozoru", gdyż ślepy by zauważył, iż podopieczni Brunona Labbadii pogrążeni są w nielekkim kryzysie. Ostatnie ligowe zwycięstwo odnieśli 6 kolejek temu, 4 października w Berlinie. Od tamtej pory wywalczyli zaledwie 3 punkty w 5 meczach i systematycznie osuwają się na coraz niższe pozycje. Dziś zagrali niezły mecz, mieli kilka wybornych sytuacji, ale i Bochum nie pozostawało im w tej kwestii dłużne. Remis wydawałby się najsprawiedliwszym rozstrzygnięciem - ale futbol nie po to jest futbolem, by sprawiedliwości stawało się zadość.
Nowy szkoleniowiec Bochum Heiko Herrlich zdobył pierwsze punkty (wcześniej 2 porażki). Nie pozwoliło to jednak ekipie z Zagłębia Ruhry wygrzebać się ze strefy spadkowej - wciąż okupują 17. lokatę.

Do innej wielkiej niespodzianki doszło w Wolfsburgu. Tamtejszy VfL przegrał u siebie z cieniującą Norymbergą 2:3. Przy stanie 2:2 Wilki rzuciły się do frontalnych ataków, co zostało brutalnie skarcone misterną kontrą. Goście rozklepali obronę Wolfsburga i wywieźli z trudnego terenu 3 oczka. To już trzecia domowa porażka podopiecznych Armina Veha w bieżących rozgrywkach. Warto odnotować, że w poprzednim sezonie VfL zanotował u siebie bilans 16-1-0...
Bohaterem spotkania był autor dwóch trafień, Szwajcar Albert Bunjaku. Także jego rodak Daniel Gygax zaliczył świetny występ - prawy pomocnik norymberczyków zaliczył dwie asysty.

Ale mecz kolejki odbył się w niedzielę w Monachium. Wielki Bayern walczył z liderującym tabeli sensacyjnym tej jesieni Bayerem Leverkusen. Aptekarze nie przegrali jeszcze meczu i koniecznie chcieli, by stan ten nie uległ zmianie. Udało im się. Wprawdzie Bawarczycy szybko objęli prowadzenie (przebudzenie Mario Gómeza - pierwszy gol od 12 września), ale po 6 minutach niezawodny Stefan Kießling doprowadził do wyrównania. To jego 9. trafienie w bieżących rozgrywkach.
Bayern zagrał znacznie lepiej niż w ostatnich kolejkach. Zwłaszcza w pierwszej połowie ofensywne poczynania trupy van Gaala mogły się podobać. Klasą samą dla siebie był jednakże golkiper przyjezdnych René Adler. W drugiej odsłonie tempo nieco siadło, ale Bawarczycy przeważali. W końcówce szalę zwycięstwa mógł przechylić Gómez, sprytnie uderzając piętą, jednak Adler zabłysnął nadludzkim refleksem.

Oddając sprawiedliwość leverkusenczykom trzeba przyznać, że ich liderowanie w żadnej mierze nie jest przypadkowe. W tej chwili obok Werderu to najlepsza niemiecka drużyna.
Czy dni Louisa van Gaala są policzone? Był to trzeci z rzędu remis prowadzonej przezeń drużyny. Strata do lidera wynosi 6 punktów. Gdy wrócą Robben i zwłaszcza Ribéry, rywale znów powinni drżeć. Widać poprawę w grze Bayernu - ale czy bossom z Allianz Arena wystarczy cierpliwości?

W miniony (a właściwie jeszcze trwający) weekend doszło do dwóch spektakularnych pogromów. Fryburg został brutalnie zdemolowany na własnym stadionie przez Werder 0:6. Wynik mówi sam za siebie, nic tu do komentowania nie ma. Gościom wychodziło praktycznie wszystko. W nagrodę przez 1 dzień mogli się cieszyć z pozycji lidera. O ile Hamburg wyraźnie spuścił z tonu po błyskotliwym początku rozgrywek, o tyle zawodnicy Thomasa Schaafa z meczu na mecz są coraz silniejsi.

Równie przykra wpadka (no, może trochę mniejsza) przytrafiła się Kolonii. Hoffenheim 4-krotnie umieszczał piłkę w siatce Faryda Mondragóna. Efektowne gole zdobyła ciemnoskóra wielka trójka z Sinsheim - Carlos Eduardo, Chinedu Obasi oraz Demba Ba. Zespół pogardliwie nazywany Wieśniakami bez szumu pnie się w górę tabeli. Mówi się, że drugi sezon beniaminka jest trudniejszy. Owszem - zamiast pozycji lidera (tak jak przed rokiem) gromada asów Ralfa Rangnicka zajmuje "zaledwie" 4. miejsce.

Szkoleniowiec Dortmundu Jürgen Klopp nie chciał chyba zrobić krzywdy byłej drużynie, która dała mu sukcesy, pieniądze i uznanie w środowisku. Po dość nudnym meczu zespoły podzieliły się punktami. Wbrew nadziejom fanów Czarno-Żółtych, Borussia najprawdopodobniej nie odegra w tym sezonie znaczącej roli. Zaciął się Lucas Barrios, trafiający w każdym z 5 ostatnich spotkań.

Za tydzień bardzo ciekawy mecz w Bremie: Werder kontra Wolfsburg. A we wtorek i w środę wraca Liga Mistrzów. Cała niemiecka trójka walczy o życie. Stuttgart z Rangersami, Wolfsburg z CSKA Moskwa, a Bayern z Maccabi Hajfa. Najbliżej odpadnięcia są Bawarczycy.

Wszystkie spotkania 13. kolejki poprzedzone były minutą ciszy, a piłkarze występowali z czarnymi opaskami. To oczywiście wyraz szacunku dla zmarłego śmiercią samobójczą bramkarza Hanoweru i reprezentacji Roberta Enke. Wkrótce opublikujemy szersze wspomnienie po tym graczu. Redakcja Bundesblogu jest równie wstrząśnięta tym wydarzeniem, co wszyscy sympatycy niemieckiego futbolu.

13. KOLEJKA BUNDESLIGI

VfL Wolfsburg - 1. FC Norymberga 2:3
Dejagah 59, Grafite 79-k. - Bunjaku 56 i 64, Kluge 90

VfB Stuttgart - Hertha BSC Berlin 1:1
Kuzmanović 82 - A. Ramos 49

FC Schalke 04 - Hanower 96 2:0
Farfan 70, Morávek 90

1. FC Kolonia - TSG 1899 Hoffenheim 0:4
Carlos Eduardo 5, Obasi 11, Ba 46, Ibišević 89-k.

SC Fryburg - Werder Brema 0:6
H. Almeida 33 i 57, Marin 54, Özil 67, Naldo 73-k., Rosenberg 82

Eintracht Frankfurt - Borussia Mönchengladbach 1:2
Schwegler 86-k. - Nikołow 54-sam., Brouwers 65

Borussia Dortmund - 1. FSV Moguncja 05 0:0

Bayern Monachium - Bayer Leverkusen 1:1
Gómez 8 - Kießling 14

Hamburger SV - VfL Bochum 0:1
Grote 77

TABELA:

M

Drużyna

Mecze

Punkty

Bramki

1.

Leverkusen

13

27

+17

2.

Werder

13

26

+19

3.

Schalke

13

25

+9

4.

Hoffenheim

13

23

+13

5.

Hamburg

13

23

+10

6.

Moguncja

13

22

+2

7.

Bayern

13

21

+8

8.

Wolfsburg

13

21

+2

9.

Dortmund

13

18

-2

10.

Hanower

13

16

0

11.

Frankfurt

13

16

-6

12.

M’gladbach

13

15

-6

13.

Fryburg

13

13

-14

14.

Norymberga

13

12

-8

15.

Kolonia

13

12

-8

16.

Stuttgart

13

11

-5

17.

Bochum

13

11

-12

18.

Hertha

13

5

-19



STRZELCY:
9 - Stefan Kießling (Leverkusen)
6 - Albert Bunjaku (Norymberga), Vedad Ibišević (Hoffenheim), Andreas Ivanschitz (Moguncja), Kevin Kurányi (Schalke), Zvjezdan Misimović (Wolfsburg), Mesut Özil (Werder), Claudio Pizarro (Werder)

ASYSTENCI:
9 - Mesut Özil (Werder)
7 - Tranquillo Barnetta (Leverkusen)
6 - Edin Džeko (Wolfsburg), Andreas Ivanschitz (Moguncja)

PROGRAM 14. KOLEJKI (27-29 listopada)
Bochum - Kolonia
Hertha - Frankfurt
Hoffenheim - Dortmund
Werder - Wolfsburg
Moguncja - Hamburg
Norymberga - Fryburg
M'gladbach - Schalke
Leverkusen - Stuttgart
Hanower - Bayern

GORĄCO ZACHĘCAMY DO KOMENTOWANIA WYDARZEŃ W BUNDESLIDZE POD NINIEJSZYM WPISEM!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz