niedziela, 17 stycznia 2010

18. kolejka Bundesligi - bez zmian w czołówce, przebudzenie Herthy, cichy marsz Eintrachtu

Po czterotygodniowej przerwie Bundesliga wznowiła rozgrywki. Pierwsza wiosenna kolejka nie przyniosła żadnej zmiany w czołowej szóstce.

Pierwszą bramkę anno 2010 na niemieckich boiskach zdobył stoper Bayernu Martín Demichelis. Argentyńczyk otworzył wynik w potyczce Bawarczyków z Hoffenheim. W końcówce rezultat ustalił Miroslav Klose, dla którego było to premierowe trafienie w sezonie 2009/10. Zawodnicy Louisa van Gaala nie dali szans przeciwnikom i pewnie odnieśli 5. kolejne zwycięstwo, na jeden dzień obejmując przewodnictwo w tabeli.

Wspaniały marsz bez porażki kontynuuje Bayer Leverkusen. Gdy w 9. minucie domowego spotkania z Moguncją prowadzenie gościom zagwarantował Tim Hoogland, wydawało się, że może dojść do niespodzianki. Przyjezdni to jedna z najbardziej nieobliczalnych ekip w ekstraklasie, w dodatku preferująca otwarty, radosny futbol. Niestety Aptekarze wciąż są w wybornej dyspozycji i w ciągu 20 minut odpowiedzieli 3 trafieniami. Klasą samą dla siebie był Toni Kroos, który niedawno skończył 20 lat. Młody pomocnik był autorem bramki (typowej dla niego - wolej z kilkunastu metrów) i asysty. Aktualnie to chyba on jest najlepszym piłkarzem w lidze, Mesut Özil notuje bowiem wyraźną zniżkę formy.
Czapki z głów przed trenerem Juppem Heynckesem, ale i Thomas Tuchel zasłużył na gromkie brawa, gdyż wykonuje w Moguncji zaiste pierwszorzędną robotę.

Trzecie w tabeli Schalke zagrało a'la Magath - skutecznie, bezbłędnie w obronie - i wygrało minimalnie z Norymbergą. Przykłady Magatha i Heynckesa potwierdzają, jak istotny jest wybór odpowiedniego szkoleniowca. Bo jak inaczej wytłumaczyć fakt, że 7. i 9. drużyna poprzedniego sezonu stanowią obecnie czołowy duet ligi? W ich składach nie zaszły większe zmiany - ba, nie zaszły prawie żadne. Dokonano tylko roszad na stanowiskach trenerskich.

Kolejnym potwierdzeniem tej śmiałej teorii jest metamorfoza Stuttgartu. My tu na Bundesblogu już od dawna nawoływaliśmy do zwolnienia Markusa Babbela. Prezes Szwabów Erwin Staudt za nic miał nasze wskazówki i z uporem maniaka powtarzał, że trener jest bezpieczny. W końcu jednak miarka się przebrała. Przyszedł Christian Gross i VfB zaczęło wygrywać (7 punktów w 3 meczach).

Szanse na mistrzostwo definitywnie chyba utracił Werder Brema. Zespół Thomasa Schaafa, który jeszcze 3 kolejki temu zajmował 2. lokatę, aktualnie jest 6. i traci już 10 oczek do Bayeru. W 5 ostatnich kolejkach bremeńczycy wywalczyli 2 punkty, a wczoraj doznali trzeciej kolejnej porażki. Ich pogromcą okazał się Eintracht Frankfurt. Ten typowy średniak od pewnego czasu gra zaskakująco dobrze i awansował na 7. pozycję, tuż za Werderem właśnie. Drużyna prowadzona przez Michaela Skibbego nie ma wprawdzie szans na udział w europejskich pucharach, jednak bezpieczna lokata to i tak niezły wynik.

Najgłośniejszym echem 18. kolejki odbiło się zdemolowanie przez ostatnią w tabeli Herthę Hanoweru (na wyjeździe). Wynik 3:0 jest w pełni zasłużony, a mógł być jeszcze wyższy - gdyby rzut karny w końcówce wykorzystał Cicero (Florian Fromlowitz obronił). Worek z bramkami otworzył Łukasz Piszczek, występujący na prawej obronie, dla którego było to drugie trafienie w sezonie. Odnotujmy też gola w debiucie Theofanisa Gekasa, przybyłego w przerwie zimowej z Leverkusen. Czy Hertha ma szansę na udaną wiosnę i uniknięcie prawie przesądzonej degradacji? Można być sceptycznym. Jesień berlińczycy też zaczęli od wygranej (też z Hanowerem zresztą), potem przyszło 8 kolejnych klęsk, a w sumie aż 16 spotkań bez triumfu.

Hanower, czyli ekipa pokonana przez Herthę, zdaje się chyba iść w ślady stołecznej jedenastki. Ostatnio zbiera regularne łomoty - w siedmiu najnowszych meczach wywalczył zaledwie 2 punkty. Jeśli Andreas Bergmann nie odwróci sytuacji na korzyść, zapewne pożegna się ze stanowiskiem.

W ostatnim niedzielnym meczu Borussia Dortmund szczęśliwie wygrała w Kolonii. Czarno-Żółci prowadzili do przerwy 2:0 po dwóch trafieniach stopera Matsa Hummelsa. Gdy wydawało się, że już mogą zapisać sobie 3 punkty na koncie, gospodarze doznali olśnienia i w ostatnich 10 minutach udało im się doprowadzić do remisu. I gdy już nasza redakcja, grająca progresję na Borussię, cieszyła się z milionowych zysków, Kevin Großkreutz zdobył zwycięskiego gola w doliczonym czasie. Asystował Jakub Błaszczykowski.
Jürgen Klopp i jego banda notują spektakularną serię - wygrali 5 ostatnich meczów, a w ostatnich 11 nie doznali porażki (8-3-0).

To oznacza, że czołowa piątka w tabeli odskakuje rywalom i między sobą rozstrzygnie sprawę mistrzowskiej patery. Naszym faworytem jest Bayern, zaraz po nim Leverkusen, a następnie Schalke.

Za tydzień dwa arcyciekawe widowiska: Bayern jedzie do Bremy, a Dortmund powalczy z Hamburgiem. W niedzielę trudny wyjazd czeka Leverkusen, gdyż pojadą oni do Sinsheim. A TSG jest nieobliczalne.

18. KOLEJKA BUNDESLIGI

Bayern Monachium - TSG 1899 Hoffenheim 2:0
Demichelis 35, Klose 86

Hanower 96 - Hertha BSC Berlin 0:3
Piszczek 30, Raffael 33, Gekas 80

Eintracht Frankfurt - Werder Brema 1:0
Russ 57

Hamburger SV - SC Fryburg 2:0
Jansen 7, Petrić 55

Bayer Leverkusen - 1. FSV Moguncja 05 4:2
Kadlec 16, Barnetta 19, Kroos 30, Derdiyok 88 - Hoogland 9, Bungert 67

Borussia Mönchengladbach - VfL Bochum 1:2
Bäcker 80 - Šesták 13, Dedič 36

VfB Stuttgart - VfL Wolfsburg 3:1
Hilbert 28, Pogriebniak 58, Gebhart 87 - Džeko 65

FC Schalke 04 - 1.FC Norymberga 1:0
Kurányi 48

1. FC Kolonia - Borussia Dortmund 2:3
McKenna 82, Y. Mohamad 88 - Hummels 28 i 45, Großkreutz 90

TABELA:

M

Drużyna

Mecze

Punkty

Bramki

1.

Leverkusen

18

38

+24

2.

Schalke

18

37

+14

3.

Bayern

18

36

+21

4.

Hamburg

18

34

+17

5.

Dortmund

18

33

+7

6.

Werder

18

28

+15

7.

Frankfurt

18

27

-1

8.

Hoffenheim

18

25

+8

9.

Wolfsburg

18

24

-2

10.

Moguncja

18

24

-3

11.

M’gladbach

18

21

-6

12.

Stuttgart

18

19

-5

13.

Bochum

18

19

-14

14.

Kolonia

18

18

-6

15.

Fryburg

18

18

-16

16.

Hanower

18

17

-9

17.

Norymberga

18

12

-21

18.

Hertha

18

9

-23



STRZELCY:
12 - Stefan Kießling (Leverkusen)
9 - Lucas Barrios (Dortmund), Kevin Kurányi (Schalke)
8 - Edin Džeko (Wolfsburg), Mario Gómez (Bayern)
7 - Eren Derdiyok (Leverkusen), Toni Kroos (Leverkusen)

ASYSTENCI:
10 - Mesut Özil (Werder)
7 - Tranquillo Barnetta (Leverkusen), Eljero Elia (Hamburg), Andreas Ivanschitz (Moguncja)
6 - Edin Džeko (Wolfsburg), Vedad Ibišević (Hoffenheim)

PROGRAM 19. KOLEJKI (22-24 stycznia):
Fryburg - Stuttgart
Werder - Bayern
Bochum - Schalke
Moguncja - Hanower
Norymberga - Frankfurt
Hertha - M'gladbach
Dortmund - Hamburg
Wolfsburg - Kolonia
Hoffenheim - Leverkusen

GORĄCO ZACHĘCAMY DO KOMENTOWANIA WYDARZEŃ W BUNDESLIDZE POD NINIEJSZYM WPISEM!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz