środa, 19 września 2012

1. kolejka fazy grupowej Ligi Mistrzów: Bundesliga nie bierze jeńców

Wspaniale wypadła premiera rozgrywek fazy grupowej Ligi Mistrzów z udziałem Niemieckich drużyn. Trio reprezentujące Bundesligę zgodnie wygrało swoje mecze, nie dając rywalom złudzeń.

We wtorek zmagania w grupie D zaczęła drużyna mistrza Niemiec. Borussia nie najmilej wspomina swój udział w poprzedniej edycji LM, gdy zajęła haniebne ostatnie miejsce w grupie, dając się wyprzedzić nawet takim cieciom, jak Olympiakos Pireus. Tym razem zaczęła zmagania od zwycięstwa nad Ajaxem Amsterdam, choć trzeba przyznać, że był to dla niej najłatwiejszy z sześciu meczów. Teraz zostały już tylko dwumecze z Realem i Manchesterem City, a także rewanż w Amsterdamie. W każdym razie wygrana nad Holendrami była tyleż zasłużona, co szczęśliwa. Padła tylko jedna bramka - moment zagapienia się defensywy gości wykorzystał Robert Lewandowski, a asystował mu Łukasz Piszczek. Ciekawe, co dortmundczycy pokażą w kolejnych meczach, bo we wtorkowy wieczór poprzeczka była zawieszona dość nisko.
Oto Robert Lewandowski - kolejny raz ratujący skórę Borussii Dortmund
Popisało się za to Schalke, triumfując na trudnym terenie w Pireusie 2:1. W poprzednim sezonie na obiekcie Olympiakosu przegrał nawet Arsenal, więc Greków stanowczo nie można lekceważyć. Schalke nie zlekceważyło i wygrało w pełni zasłużenie. Miało przewagę, stwarzało sobie więcej sytuacji, a jedyne groźne okazje potomków Sokratesa (ale nie tego z Brazylii) miały miejsce na początku spotkania i wtedy, gdy padło wyrównanie. Za to trzecia drużyna ligi niemieckiej strzeliła nieuznaną bramkę, miała też karnego, którego nie wykorzystał Klaas-Jan Huntelaar (trafił w słupek) i akcję, gdy z trzech metrów do pustaka nie wcelował Tranquilo Barnetta. Mimo to trzy punkty pojechały do Zagłębia Ruhry, a to jest kluczowe.

Bayern - jak to Bayern - wygrał. Bawarczycy są w wielkim gazie, zwyciężyli we wszystkich meczach, jakie rozgrywali w tym sezonie (Superpuchar, 3x liga, Puchar Niemiec, teraz LM) i jak zwykle rywal mógł się tylko biernie przyglądać akcjom zawodników Heynckesa. Wynik jest nieco mylący, bo bramka Nelsona Valdeza (tak, tak, tego samego, który rozegrał blisko 200 meczów w Bundeslidze jako napastnik Werderu i Dortmundu, a legitymuje się średnią poniżej 0,2 gola na mecz) padła już w doliczonym czasie, gdy futboliści z Monachium myśleli o wspólnym prysznicu. Warto zauważyć, że po raz pierwszy w wyjściowym składzie Bayernu pojawił się Javi Martinez.

Druga kolejka odbędzie się za dwa tygodnie. Bayern jedzie na Białoruś ograbić z punktów BATE Borysów, Dortmund zawita na Etihad Stadium w Manchesterze, zaś Schalke podejmie cieniującego mistrza Francji - Montpellier HSC. Liczymy na kolejny komplet punktów do kolekcji.

1. KOLEJKA FAZY GRUPOWEJ LIGI MISTRZÓW

Borussia Dortmund - Ajax Amsterdam 1:0
Lewandowski 87

Olympiakos Pireus - FC Schalke 04 1:2
Abdoun 58 - Höwedes 41, Huntelaar 59

Bayern Monachium - Walencja CF 2:1
Schweinsteiger 38, Kroos 76 - Valdez 90

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz