sobota, 22 maja 2010

Puchar Mistrzów nie dla Bayernu, Inter w potrójnej koronie

Inter Mediolan po 45 latach przerwy zdobył najcenniejsze trofeum w Europie, trzecie w klubowej kolekcji. W finale na madryckim stadionie Santiago Bernabéu Nerazzuri wygrali z Bayernem Monachium 2:0.

Spotkanie generalnie rozczarowało. Sytuacji do zdobycia bramki nie było zbyt wiele. Grę prowadzili Niemcy, w pierwszej połowie osiągając ogromną przewagę w posiadaniu piłki (65:35 %). Jednak niewiele z tego wynikało. Większość ataków Bawarczyków rozbijała się o żelazną obronę Interu, doskonale kierowaną przez ex-gracza Bayernu, Brazylijczyka Lúcio.

Pierwszy gol padł w 35. minucie. Grę od własnej bramki wznowił golkiper Júlio César, głową do Wesleya Sneijdera zgrał ją Diego Milito, po czym otrzymał od Holendra znakomite prostopadłe podanie, otwierające drogę do trafienia. Argentyńczyk zachował zimną krew i pewnym uderzeniem pod poprzeczkę nie dał szans Hansowi-Jörgowi Buttowi.

Obraz gry nie zmienił się ani o jotę - Bayern wciąż bezładnie bił głową w mur, nie mogąc za wiele zdziałać na połowie przeciwnika. Ivica Olić był całkowicie wyłączony z gry, zaś Arjen Robben wyjątkowo nie miał swojego dnia. Większość akcji Bawarczyków przechodziła właśnie przez prawe skrzydło, gdzie operował Holender, ale zawsze brakowało decydującego podania.

Tuż po przerwie (w 20. sekundzie drugiej odsłony) Bayern miał najlepszą okazję do zdobycia gola. Dobre podanie na środek pola karnego posłał z lewej flanki Hamit Altıntop (zastępujący wykluczonego za czerwoną kartkę w półfinale Francka Ribéry'ego), dostał ją Thomas Müller, ale strzał 20-latka znakomicie sparował César.

Wynik meczu ustalił w 70. minucie Diego Milito, bezsprzecznie bohater spotkania. 31-latek rodem z Argentyny otrzymał dobrą piłkę na lewe skrzydło od Samuela Eto'o, przeprowadził indywidualny rajd, zakończony ograniem Daniela van Buytena jak dziecko i celnym strzałem w długi róg. Stało się jasne, że tego dnia Puchar Mistrzów pojedzie na San Siro. Ostatnie 20 minut to w dalszym ciągu bezradne ataki Niemców, kończone na 20-30 metrze.

Wygrana Interu była w pełni zasłużona. José Mourinho drugi raz wygrał Ligę Mistrzów (poprzednio z FC Porto w 2004 roku) i ograł swojego dawnego mentora z czasów FC Barcelona, Louisa van Gaala. Portal Bundesblog szczerze gratuluje zwycięzcom, ale docenia też Bayern, który ma za sobą znakomity sezon, omal nie zakończony zdobyciem potrójnej korony.

Niestety porażka Mistrza Niemiec oznacza, że Bundesliga nie przeskoczy Serie A w rankingu UEFA i nie zdobędzie czwartego miejsca w Lidze Mistrzów. Pozostaje liczyć, że w przyszłorocznych rozgrywkach kontynentalnych Niemcy znów spiszą się fantastycznie i wyprzedzą makaroniarzy. Teraz czekamy już tylko na Mistrzostwa Świata z udziałem reprezentacji Niemiec oraz obronę pracy magisterskiej przez redaktora naczelnego Bundesbloga (ale to dopiero we wrześniu).

Finał Ligi Mistrzów 2009/2010:
Inter Mediolan - Bayern Monachium 2:0
D. Milito 35 i 70

środa, 19 maja 2010

Duety snajperskie 2009/2010

Sezon 2009/2010 dobiegł końca, toteż co parę dni będziemy zamieszczać rozmaite podsumowania. Z najważniejszymi - w tym legendarną galą Bundesblog Awards - poczekamy do końcowych rozstrzygnięć w Lidze Mistrzów.

Póki co publikujemy ranking duetów snajperskich według liczby strzelonych goli. Po rundzie jesiennej liderem tego zestawienia był Bayer Leverkusen (ranking jesienny tutaj), ale wiosną para Kießling-Derdiyok dała się wyprzedzić niesamowitej mieszance bośniacko-brazylijskiej z Wolfsburga. Edin Džeko i Grafite nie mieli sobie równych, pakując piłkę do siatki aż 33 razy (z czego 21 wiosną!). Rok wcześniej też nie pozostawili złudzeń nikomu w Niemczech, ale wtedy roznieśli system już kompletnie, ładując wespół 54 bramki.

Napastnicy kilku klubów powinni spalić się ze wstydu, bo ich wyniki były poniżej wszelkiej krytyki. Snajperzy bardzo solidnego Frankfurtu ukąsili zaledwie 6 razy, z czego połowa była dziełem Turka Halila Altıntopa, który przyszedł na Commerzbank-Arena w połowie rozgrywek. Najskuteczniejszym zawodnikiem w talii Michaela Skibbego okazał się pomocnik Alexander Meier, autor 10 goli. To dokładnie tyle, ile strzeliła piątka napastników Eintrachtu: obok wspomnianego Altıntopa fatalnie spisywali się tej klasy gracze, co Martin Fenin (2), Janis Amanatidis (3), Nikos Liberopoulos (1) i młody Juvhel Tsoumou (1). A po Meierze drogę do siatki najczęściej znajdował stoper, Maik Franz.

Na mieście nie powinien też pokazywać się Lukas Podolski z Kolonii. As niemieckiej kadry, kosztujący 10 mln euro, w ciągu roku zdobył... dwie bramki (z akcji: jedną). Pecha miał Bayern, bo najlepszy jego strzelec, Arjen Robben (16) to pomocnik, zaś kosztujący 30 mln euro Mario Gómez skończył sezon z 10 golami i dał się na finiszu wyprzedzić i Müllerowi, i Oliciowi.

Zawiedli też atakujący Hamburga. Bruno Labbadia miał do dyspozycji naprawdę nietuzinkowych strzelców, takich jak Mladen Petrić, Ruud van Nistelrooy, Paulo Guerrero czy Markus Berg. Van Nistelrooy przybył dopiero w zimie, Guerrero większość sezonu leczył uraz, a Berg wiosną grał beznadziejnie. Petrić też obudził się stanowczo za późno.

33 - Edin Džeko 22/Grafite 11 (VfL Wolfsburg)
32 - Stefan Kießling 21/Eren Derdiyok 11 (Bayer Leverkusen)
26 - Kevin Kurányi 18/Jefferson Farfan 8 (FC Schalke 04)
25 - Lucas Barrios 19/Mohamed Zidan 6 (Borussia Dortmund)
24 - Thomas Müller 13/Ivica Olić 11 (Bayern Monachium)
23 - Claudio Pizarro 16/Hugo Almeida 7 (Werder Brema)
- Cacau 13/Ciprian Marica 10 (VfB Stuttgart)
19 - Vedad Ibišević 12/Chinedu Obasi 7 (TSG 1899 Hoffenheim)
17 - Adrián Ramos 10/Raffael 7 (Hertha BSC Berlin)
- Albert Bunjaku 12/Maxim Choupo-Moting 5 (1. FC Norymberga)
15 - Mohammadou Idrissou 9/Papiss Cissé 6 (SC Fryburg)
- Aristide Bancé 10/Andre Schürrle 5 (1. FSV Moguncja 05)
13 - Mladen Petrić 8/Ruud van Nistelrooy 5 (Hamburger SV)
11 - Stanislav Šesták 6/Zlatko Dedič 5 (VfL Bochum)
- Didier Ya Konan 9/Mike Hanke 2 (Hanower 96)
9 - Roberto Colautti 5/Raúl Bobadilla 4 (Borussia Mönchengladbach)
8 - Milivoje Novakovič 6/Lukas Podolski 2 (1. FC Kolonia)
6 - Janis Amanatidis 3/Halil Altıntop 3 (Eintracht Frankfurt)

niedziela, 16 maja 2010

Norymberga zostaje w 1. Bundeslidze

Drugi mecz barażowy o awans/utrzymanie w 1. Bundeslidze przyniósł rozstrzygnięcie: 1. FC Norymberga zachowuje ligowy byt na następny sezon. Po czwartkowej wygranej 1:0 u siebie, tym razem podopieczni Dietera Heckinga wygrali w Augsburgu 2:0 i nie pozostawili przeciwnikom złudzeń.

Norymberga po raz drugi pokazała wyższość nad FC Augsburg. Wynik otworzył w 34. minucie 19-letni Niemiec tureckiego pochodzenia İlkay Gündoğan. Młody pomocnik przeprowadził indywidualną akcję środkiem boiska i pokusił się o plasowany strzał z 25 metrów. Mimo próby interwencji bramkarza Simona Jenztscha, piłka ugrzęzła w siatce. Podłamało to zupełnie augsburczyków, którzy teraz potrzebowali aż trzech bramek, by pierwszy raz w historii awansować do 1. Bundesligi.

Niestety nie strzelili ani jednej, a w drugiej odsłonie zostali powaleni na deski. Najpierw z boiska wyleciał pomocnik gospodarzy, Francuz libańsko-gwinejskiego pochodzenia, Ibrahima Traoré. Kilka minut później arbiter podyktował jedenastkę dla gości, którą na gola zamienił 21-letni napastnik, wypożyczony z Hamburga Maxim Choupo-Moting. Był to w zasadzie koniec rywalizacji i Norymberga odetchnęła z ulgą.

Rok temu klub ze stolicy Frankonii awansował do I ligi po rozgromieniu w barażach Energie Chociebuż, tym razem wyszedł obronną ręką jako ekipa potencjalnie zagrożona spadkiem. Brawa dla ciekawej drużyny z Norymbergi i trenera Dietera Heckinga, który odmienił oblicze klubu z jesieni i pomógł mu otrząsnąć się z beznadziei.

2. mecz barażowy o awans/utrzymanie w 1. Bundeslidze
FC Augsburg - 1. FC Norymberga 0:2 (0:1)
Gündoğan 34, Choupo-Moting 63-k.

Tym samym wszystkie niewiadome się wyjaśniły i sezon 2009/2010 w Niemczech możemy oficjalnie uznać za zakończony.

sobota, 15 maja 2010

Finał Pucharu Niemiec: Bayern - Werder 4:0

Mało kto spodziewał się, że w finale 67. edycji Pucharu Niemiec dojdzie do takiego pogromu. W końcu spotykały się dwie czołowe drużyny Bundesligi, mające za sobą znakomitą wiosnę. Mecz, choć nie pozbawiony emocji, toczył się do jednej bramki. Było to najwyższe zwycięstwo w finale DFB-Pokal od 38 lat (w 1972 roku Schalke rozbiło Kaiserslautern 5:0). Dla Bawarczyków był to 15. triumf w tych prestiżowych rozgrywkach oraz 8. dublet (Mistrzostwo + Puchar), z czego 5. w XXI wieku.

Dublety Bayernu Monachium:
1969, 1986, 2000, 2003, 2005, 2006, 2008, 2010

Zawody w Berlinie przebiegały pod dyktando monachijczyków. Wynik meczu otworzył w 35. minucie Arjen Robben, skutecznie egzekwując rzut karny po zagraniu ręką Pera Mertesackera. Stoper Werderu nie miał najlepszego dnia, bowiem w 51. minucie zaliczył asystę przy trafieniu Ivicy Olicia. W zamieszaniu przed bramką Tima Wiesego po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, bremeńczyk niefortunnie wybił futbolówkę wprost pod nogi Chorwata.

Werder musiał się otworzyć, by myśleć o korzystnym wyniku, jednak przyniosło to skutek odwrotny od oczekiwanego. W 63. minucie Bayern wyprowadził znakomitą kontrę - w decydującym momencie kapitan Mark van Bommel doskonale odegrał piłkę na wolne pole - dopadł do niej Franck Ribéry i z zimną krwią pokonał golkipera Werderu.

Gwóźdź do trumny wbito w 83. minucie. Philipp Lahm posłał wspaniałą, górną, prostopadłą piłkę, Bastian Schweinsteiger przyjął ją na klatkę piersiową i zanim dotknęła ona ziemi (piłka, nie klatka), oddał strzał tuż przy słupku, ustalając wynik zawodów.

Po meczu odbyła się suto zakrapiana feta połączona z pokazem sztucznych ogni i efektownymi iluminacjami. Louis van Gaal w pierwszym sezonie pracy na stanowisku trenera Bayernu zdobył Mistrzostwo Niemiec, Puchar i awansował do finału Ligi Mistrzów. Do Diaska!

FINAŁ PUCHARU NIEMIEC 2009/2010

Bayern Monachium - Werder Brema 4:0
Robben 35-k., Olić 51, Ribéry 63, Schweinsteiger 83

STRZELCY
4 - Thomas Müller (Bayern Monachium), Lucas Barrios (Borussia Dortmund), Sahr Senesie (Eintracht Trewir)

Lista zwycięzców i finalistów wszystkich edycji Pucharu Niemiec znajduje się tutaj.

piątek, 14 maja 2010

Niezastąpieni 2009/2010

Rozegranie wszystkich 34 meczów w pełnym wymiarze czasowym to nie lada wyczyn. Daje to razem 3060 minut spędzonych na placu gry.

W rundzie jesiennej (podsumowanie tutaj) 14 zawodnikom udało się uzyskać miano niezastąpionych. Wiosną większość z nich się wykruszyła i została jedynie czwórka szczęśliwców, których trenerzy nigdy nie zmienili, a sędziowie nie karali czerwonymi kartonikami. Oto oni:

- Roel Brouwers (Borussia Mönchengladbach)
- Philipp Lahm (Bayern Monachium)
- Manuel Neuer (FC Schalke 04)
- Neven Subotić (Borussia Dortmund)

Wśród nich znalazł się tylko jeden bramkarz - a to zazwyczaj golkiperzy wiodą prym w podobnych zestawieniach. Mało brakowało, a obok Neuera umieścilibyśmy tu Rosta, jednak numer 1 w Hamburger SV opuścił pół meczu z Bayernem z powodu drobnego urazu.

czwartek, 13 maja 2010

1. mecz barażowy: Norymberga - Augsburg 1:0

Pierwszy mecz barażowy o awans/utrzymanie w Bundeslidze pomiędzy 1. FC Norymberga a FC Augsburg nie przyniósł niespodzianki. I-ligowcy zaprezentowali się korzystniej i dominowali przez cały mecz. Nikłe zwycięstwo jest efektem rażącej nieskuteczności pod bramką rywala. W marnowaniu dogodnych sytuacji brylował Albert Bunjaku (12 bramek w lidze), dla którego nawet strzał z rzutu karnego okazał się zadaniem ponad możliwości.

W drużynie przyjezdnych najkorzystniejsze wrażenie sprawił doświadczony bramkarz Simon Jentzsch (241 występów e Bundeslidze w barwach Uerdingen, Karlsruhera, TSV 1860 i Wolfsburga). Wielokrotnie ratował on swój zespół w beznadziejnych wydawałoby się sytuacjach, obronił także jedenastkę.

Zwycięska bramka padła dopiero w 84. minucie - celną główką po stałym fragmencie gry popisał się Christian Eigler, który okazuje się specjalistą od goli w barażach - rok temu trafił w obu spotkaniach z Energie Chociebuż, co wydatnie przyczyniło się do awansu Norymbergi w szeregi najlepszych.

Rewanż w Augsburgu odbędzie się w niedzielę i będzie to koniec futbolowych emocji w ramach 47. sezonu Bundesligi. Dzień wcześniej rozegrany zostanie finał Pucharu Niemiec.

1. mecz barażowy o awans/utrzymanie w 1. Bundeslidze
1. FC Norymberga - FC Augsburg 1:0
Eigler 84

wtorek, 11 maja 2010

Bohater 34. kolejki - Arnold Bruggink

W ostatniej kolejce w Bochum odbył się mecz o wszystko z Hanowerem 96. Zwycięzca się utrzymywał, przegrany spadał. Gospodarzom nie pomogły własne ściany i spotkanie zakończyło się ich klęską 0:3. Najlepszy na boisku był kapitan przyjezdnych, 32-letni Holender Arnold Bruggink. Gracz ten otworzył wynik meczu już w 9. minucie (wspaniałym wolejem), a w 24. przytomnie zagrał do Mike'a Hanke, który podwyższył prowadzenie. Po tych ciosach VfL już się nie podniosło. W najważniejszym boju w sezonie Bruggink wykazał się nieocenionym doświadczeniem i silną psychiką. Dlatego zostaje przez nas uhonorowany tytułem bohatera kolejki, jako 33. i ostatni zawodnik rozgrywek 2009/2010.

Arnold Jan Bruggink urodził się 24 lipca 1997 roku w miasteczku Almelo w Holandii. Jego profesjonalna kariera zaczęła się, gdy miał 16 lat. W sezonie 1993/1994 zadebiutował w Eredivisie w barwach Twente Enschede. Był niezwykle uzdolnionym i obiecującym graczem, dlatego kwestią czasu było, kiedy przeniesie się do któregoś z klubów wielkiej trójki. W 1997 roku padło na PSV Eindhoven.

Warto zauważyć, że Bruggink przez długie lata był napastnikiem, dopiero po transferze do Hiszpanii zrobiono zeń ofensywnego pomocnika, którym jest do dziś. Ale najpierw było PSV. To właśnie w tym klubie spędził najlepsze lata w karierze - w sezonie 1999/2000 zdobył aż 19 goli. Nigdy już nie dostosował się do takiego poziomu...

W 2003 roku trafił do RCD Majorka, ale spędził tam zaledwie 12 miesięcy (średnio udane). Zdecydował się wrócić do Holandii, a konkretniej do SC Heerenveen. Tam odcinał kupony od minionej sławy, rażąc nieskutecznością. A jednak tuż po Mistrzostwach Świata 2006 zgłosił się po niego niemiecki Hanower 96. Klub z Dolnej Saksonii pozyskał Holendra, któremu skończył się kontrakt z poprzednim pracodawcą.

W średniaku Bundesligi miał miejsce w podstawowym składzie, z czasem został nawet kapitanem. W ekstraklasie naszych zachodnich sąsiadów rozegrał 111 spotkań, zdobył 20 bramek i zaliczył 30 asyst. W sobotę walnie przyczynił się do utrzymania H96 w elicie.

W reprezentacji Oranje nigdy nie zaistniał. Jesienią 2000 roku rozegrał 2 jedyne mecze - z Irlandią i Hiszpanią. Tego samego roku otrzymał nagrodę Johana Cruijffa dla największego talentu w Holandii. Niestety z dzisiejszej perspektywy trzeba powiedzieć, że Bruggink zrobił o wiele mniejszą karierę niż mu przepowiadano.

Sezon Drużyna Liga Mecze Bramki
1993/94Twente EnschedeHolandia 194
1994/95Twente EnschedeHolandia 1279
1995/96Twente EnschedeHolandia 13212
1996/97Twente EnschedeHolandia 1319
1997/98PSV EindhovenHolandia 1259
1998/99PSV EindhovenHolandia 1245
1999/00PSV EindhovenHolandia 13019
2000/01PSV EindhovenHolandia 12513
2001/02PSV EindhovenHolandia 1264
2002/03PSV EindhovenHolandia 1229
2003/04RCD MajorkaHiszpania 1267
2004/05SC HeerenveenHolandia 1221
2005/06SC HeerenveenHolandia 1316
2006/07Hanower 96Niemcy 1326
2007/08Hanower 96Niemcy 1266
2008/09Hanower 96Niemcy 1275
2009/10Hanower 96Niemcy 1263
Holandia 1304100
Hiszpania 1267
Niemcy 111120


SUKCESY:
- PSV Eindhoven: Mistrzostwo Holandii 2000, 2001 i 2003, Superpuchar Holandii 1998, 2000 i 2001

Poprzedni laureaci:
1. - Mimoun Azaouagh (VfL Bochum)
2. - Zé Roberto (Hamburger SV)
3. - Aristide Bancé (1. FSV Moguncja 05)
4. - Arjen Robben (Bayern Monachium)
5. - Simon Rolfes (Bayer Leverkusen)
6. - Mohamadou Idrissou (SC Fryburg)
7. - Vedad Ibišević (TSG 1899 Hoffenheim)
8. - Pedro Geromel (1. FC Kolonia)
9. - Manuel Neuer (FC Schalke 04)
10. - Kevin Kurányi (FC Schalke 04)
11. - Andreas Ivanschitz (1. FSV Moguncja 05)
12. - Stefan Reinartz (Bayer Leverkusen)
13. - Mesut Özil (Werder Brema)
14. - Stefan Kießling (Bayer Leverkusen)
15. - Hans-Jörg Butt (Bayern Monachium)
16. - Adrián Ramos (Hertha BSC Berlin)
17. - Toni Kroos (Bayer Leverkusen)
18. - Mats Hummels (Borussia Dortmund)
19. - Wahid Haszemian (VfL Bochum)
20. - Raúl Bobadilla (Borussia Mönchengladbach)
21. - Mladen Petrić (Hamburger SV)
22. - Ruud van Nistelrooy (Hamburger SV)
23. - Cacau (VfB Stuttgart)
24. - Ivan Rakitić (FC Schalke 04)
25. - Maxim Choupo-Moting (1. FC Noryberga)
26. - Raphael Schäfer (1. FC Norymberga)
27. - Theofanis Gekas (Hertha BSC Berlin)
28. - Kevin Kurányi (FC Schalke 04)
29. - Raffael (Hertha BSC Berlin)
30. - Didier Ya Konan (Hanower 96)
31. - Torsten Frings (Werder Brema)
32. - Lucas Barrios (Borussia Dortmund)
33. - Thomas Müller (Bayern Monachium)

sobota, 8 maja 2010

34. kolejka Bundesligi - blamaż i degradacja Bochum, Pizarro wyrównuje rekord, Džeko w koronie

Das Spiel ist aus - jak mawiają Niemcy. Gra skończona, 46. sezon Bundesligi można uznać za odbyty. Ostatnia kolejka nie wprowadziła żadnych istotnych zmian w układzie tabeli - drużyny z miejsc spadkowych spadły, z barażowych zagrają w barażach, a z pucharowych - wystąpią w pucharach. Mistrzem oficjalnie został już Bayern Monachium, który jeszcze powiększył przewagę nad Schalke. Sensacyjny jesienią Bayer Leverkusen finiszuje ostatecznie na czwartym miejscu i jest jednym z największych (obok Hamburga) rozczarowań rundy rewanżowej.

Na ostatniej prostej koronę króla strzelców wywalczył Edin Džeko (22 gole), wyprzedzając o jedno trafienie Stefana Kießlinga. Powody do radości ma także Peruwiańczyk Claudio Pizarro z Werderu. Jego gol przeciwko HSV nie tylko pomógł bremeńczykom zająć trzecie miejsce w tabeli, ale też uczynił go najskuteczniejszym obcokrajowcem w historii Bundesligi - wespół z Giovane Elberem. Obaj pokonywali bramkarzy rywali po 133 razy. Ale Brazylijczyk potrzebował do tego 26 meczów mniej. W każdym razie supersnajperzy z Ameryki Południowej zajmują ex aequo 17. lokatę w tabeli strzelców wszech czasów ekstraklasy Republiki Federalnej Niemiec.

Przejdźmy do innych wydarzeń ostatniej kolejki sezonu 2009/2010. W Bochum odbył się mecz o wszystko - VfL grało z Hanowerem. Wygrana gospodarzy pozwoliłaby im wyprzedzić swojego przeciwnika i w najgorszym razie zagrać w barażu z Augsburgiem. A w najlepszym - utrzymać się bezpośrednio. Niestety - spotkanie fatalnie ułożyło się dla podopiecznych Dariusza Wosza. Już po 9 minutach przegrywali 0:1, a po kolejnym kwadransie było 0:2. Sytuacja gospodarzy przybrała charakter beznadziejnej, ale gościom wciąż było mało i w 45. minucie dobili konającego. Po trzech ciosach w pierwszej połowie Bochum już się nie podniosło i po czterech sezonach na najwyższym szczeblu wraca do 2. Bundesligi.

Nie wszyscy może wiedzą, że VfL Bochum przez wiele lat nosiło przydomek Niedegradowalni (niem. Unabsteigbaren). Odkąd w 1971 roku awansowali do ekstraklasy, przez 20 lat z okładem zachowywali ligowy byt, choć najczęściej rzutem na taśmę i w dramatycznych okolicznościach. Dopiero w 1993 roku przyszła kryska na Matyska. Od tego czasu VfL tuła się na pograniczu 1. i 2. Bundesligi - przez 17 lat zaliczyło aż 6 degradacji (licząc tą dzisiejszą). Na pocieszenie można dodać, że ich absencja w elicie nigdy nie trwała dłużej niż jeden sezon.

Hertha spadła już tydzień temu, ale dziś berlińczycy ustanowili niechlubny rekord Bundesligi. Otóż przez cały sezon wygrali tylko jeden mecz u siebie! Nawet ultra-tragiczna Tasmania Berlin, najgorszy klub w historii niemieckiej piłki pierwszoligowej, potrafił triumfować na własnym obiekcie dwa razy. Wstydź się, stołeczna Hertho!

W barażu z FC Augsburg zobaczymy Norymbergę. Rok temu klub ten zawitał w szeregi najlepszych właśnie po dodatkowych meczach (wówczas z Energie Chociebuż - 5:0 w dwumeczu). Teraz przyjdzie mierzyć mu się z ekipą, która nigdy nie dostąpiła zaszczytu gry w I lidze. Pojedynek o awans/spadek stoczony zostanie w najbliższy czwartek w Norymberdze (rewanż w niedzielę).

W czubie tabeli status quo. Werder zremisował z HSV i ukoronował znakomitą wiosnę zajęciem trzeciej lokaty, premiującej awansem do eliminacji Ligi Mistrzów. W Lidze Europy zobaczymy Bayer Leverkusen, Borussię Dortmund i najlepszy zespół rundy rewanżowej (39 oczek - czapki z głów!), VfB Stuttgart. Hamburg zostaje z niczym.

I to by było na tyle. Redakcja Bundesblog serdecznie dziękuje wszystkim, którzy byli z nami przez minione rozgrywki. Teraz przyjdzie czas podsumowań, ostatnich batalii (baraże, finał Pucharu Niemiec, finał Ligi Mistrzów) oraz Mistrzostwa Świata, na których będziemy razem z wami. I widzimy się oczywiście w sierpniu, na starcie 47. sezonu naszej ulubionej ligi.

34. KOLEJKA BUNDESLIGI

Hertha BSC Berlin - Bayern Monachium 1:3
Ramos 59 - Olić 20, Robben 74 i 87

TSG 1899 Hoffenheim - VfB Stuttgart 1:1
Vukčević 44 - Cacau 19

Werder Brema - Hamburger SV 1:1
Pizarro 56 - van Nistelrooy 82

SC Fryburg - Borussia Dortmund 3:1
Idrissou 60, P. Cissé 70 i 90 - Barrios 47

1. FSV Moguncja 05 - FC Schalke 04 0:0

VfL Bochum - Hanower 96 0:3
Bruggink 9, Hanke 24, Pinto 45

1. FC Norymberga - 1. FC Kolonia 1:0
Ottl 88

VfL Wolfsburg - Eintracht Frankfurt 3:1
Misimović 22, Riether 30, Džeko 34 - Halil Altıntop 87

Borussia Mönchengladbach - Bayer Leverkusen 1:1
Brouwers 55 - Helmes 34

TABELA
M
Drużyna
Mecze
Punkty
Bramki
1.
Bayern
34
70
+41
2.
Schalke
34
65
+22
3.
Werder
34
61
+31
4.
Leverkusen
34
59
+27
5.
Dortmund
34
57
+12
6.
Stuttgart
34
55
+10
7.
Hamburg
34
52
+15
8.
Wolfsburg
34
50
+6
9.
Moguncja
34
47
-6
10.
Frankfurt
34
46
-7
11.
Hoffenheim
34
42
+2
12.
M'gladbach
34
39
-17
13.
Kolonia
34
38
-9
14.
Fryburg
34
35
-24
15.
Hanower
34
33
-24
16.
Norymberga
34
31
-26
17.
Bochum
34
28
-31
18.
Hertha
34
24
-22


STRZELCY
22 - Edin Džeko (Wolfsburg)
21 - Stefan Kießling (Leverkusen)
19 - Lucas Barrios (Dortmund)
18 - Kevin Kurányi (Schalke)
16 - Claudio Pizarro (Werder), Arjen Robben (Bayern)
13 - Cacau (Stuttgart), Thomas Müller (Bayern)
12 - Albert Bunjaku (Norymberga), Eren Derdiyok (Leverkusen), Vedad Ibišević (Hoffenheim)
11 - Grafite (Wolfsburg), Ivica Olić (Bayern)
10 - Aristide Bancé (Moguncja), Mario Gómez (Bayern), Alexander Maier (Frankfurt), Ciprian Marica (Stuttgart), Zvjezdan Misimović (Wolfsburg), Adrián Ramos (Hertha)
9 - Aaron Hunt (Werder), Mohammadou Idrissou (Fryburg), Toni Kroos (Leverkusen), Mesut Özil (Werder), Didier Ya Konan (Hanower)
8 - Roel Brouwers (M'gladbach), Jefferson Farfan (Schalke), Mladen Petrić (Hamburg), Marco Reus (M'gladbach)

ASYSTENCI
17 - Mesut Özil (Werder)
15 - Zvjezdan Misimović (Wolfsburg)
14 - Marko Marin (Werder)
12 - Toni Kroos (Leverkusen)
11 - Tranquillo Barnetta (Leverkusen), Thomas Müller (Bayern)
10 - Edin Džeko (Wolfsburg), Jefferson Farfan (Schalke)
9 - Carlos Eduardo (Hoffenheim)
8 - Juan Arango (M'gladbach), Kevin Kurányi (Schalke), Philipp Lahm (Bayern), Patrick Ochs (Frankfurt), Patrick Owomoyela (Dortmund), Nuri Şahin (Dortmund), Mohamed Zidan (Dortmund)

BARAŻE O UTRZYMANIE/AWANS (13 i 16 maja)
1. FC Norymberga - FC Augsburg
FC Augsburg - 1. FC Norymberga

FINAŁ PUCHARU NIEMIEC (15 maja)
Bayern Monachium - Werder Brema