niedziela, 27 lutego 2011

24. kolejka Bundesligi: koniec gry, mistrzem będzie Dortmund

Każdy, kto przed sobotnim pojedynkiem Bayernu z Borussią miał jeszcze wątpliwości, czy dortmundczycy są w stanie zdobyć mistrzostwo Niemiec po 9 latach przerwy, musi się ich pozbyć (wątpliwości, nie dortmundczyków). Gra właściwie jest skończona. Po wygranej podopiecznych Jürgena Kloppa na Allianz Arena 3:1, przewaga lidera nad monachijczykami wzrosła do 16 punktów. Jako że w kompromitujących okolicznościach 2 punkty stracił też Bayer Leverkusen, trudno wierzyć w inne rozstrzygnięcie niż siódmy tytuł Czarno-Żółtych.

Mecz rundy nie rozczarował. Goście błyskawicznie objęli prowadzenie, po znakomitym przechwycie i prostopadłym podaniu Kevina Großkreutza do Lucasa Barriosa. Paragwajczyk nie dał szans Kraftowi w sytuacji sam na sam i uciszył wypełniony do ostatniego miejsca stadion (z wyjątkiem sektora gości). Ale kilka minut później padło wyrównanie, po podręcznikowym rozegraniu rzutu rożnego. Łukasz Piszczek nie upilnował Luiza Gustavo i Brazylijczyk pewnie trafił na 1:1. I gdy w szeregach gospodarzy odżyły nadzieje na korzystny wynik, po kilkudziesięciu sekundach znów przegrywali. Świetną akcję ośmieszającą bawarskich defensorów przeprowadzili Lucas Barrios z Mario Götze, futbolówka trafiła do Nurego Şahina, a ten nieatakowany przez nikogo pięknie uderzył zza pola karnego. Mierna gra stoperów Bayernu to w tym sezonie norma, ale to co wyprawiał tego dnia Holger Badstuber, przechodziło już ludzkie pojęcie. Nie dziwota, że zirytowany van Gaal wprowadził w przerwie Breno.

Bawarczycy wyrównali po strzale Mario Gómeza, snajper był jednak na minimalnym spalonym i gola nie uznano. Mimo to gospodarze usiłowali za wszelką cenę strzelić gola. To nie był jednak ich dzień. Fatalnie grał Bastian Schweinsteiger (najsłabszy mecz w sezonie - akurat w tak ważnym pojedynku), przyjezdni znakomicie zneutralizowali też Arjena Robbena, przy którym niemal zawsze było dwóch przeciwników (najczęściej Schmelzer i Großkreutz, nic nie pokazał także Müller. Ostatecznie słabiutki Bayern dobił były jego piłkarz i wychowanek, Mats Hummels. Stoper Borussii wspaniałą główką po rzucie rożnym podwyższył na 3:1 i było już po meczu. I po walce o mistrzostwo.

Drużynie Kloppa należą się ogromne brawa. Zamknęli usta powątpiewającym w ich siłę. W tej rundzie ograli na wyjazdach Leverkusen i Bayern, a więc dwóch najpoważniejszych kandydatów do tytułu. Jeszcze nigdy żadna drużyna nie miała aż tylu punktów po 24 kolejkach, więc chyba tylko katastrofa samolotowa i śmierć całej drużyny mogłaby pozbawić jej zasłużonego mistrzostwa. Czapki z głów. Łyżką dziegciu był jedynie występ Polaków - Piszczek zawalił bramkę i słabo radził sobie z Ribérym, a Lewandowski gustował w strzelaniu na wiwat lub obok bramki. Błaszczykowski wszedł na ostatni kwadrans i zagrał... na szpicy. Bez efektu bramkowego.

Utrzymanie 10-punktowej straty do lidera i zachowanie (i tak iluzorycznych) szans na mistrzostwo miał Bayer Leverkusen - ale Aptekarze nie dali rady wygrać w Bremie. Mimo, że dość zasłużenie prowadzili 2:0 aż do 83. minuty, musieli zadowolić się remisem. O ironio, gości załatwił duet stoperów Zielono-Białych, czyli najsłabsze ogniwa w zespole Thomasa Schaafa. Najpierw Per Mertesacker pokonał Adlera do spółki z Kießlingiem (napastnik we własnym polu karnym zwykle oznaczy kłopoty), a w doliczonym czasie efektowną główką popisał się Sebastian Prödl. Brawa za walkę do końca, ale i tak żal patrzeć na degrengoladę trzeciej siły ubiegłego sezonu.

Potknięcie Bayernu wykorzystał niesamowity Hanower 96, który - jak tak dalej pójdzie - załapie się do europejskich pucharów. Po zwycięstwie nad 1:0 St. Pauli (bez Didiera Ya Konana) ma 7 punktów zapasu, który może sobie trwonić. Hamburg (chyba tylko ten zespół ma szansę pozbawić H96 miejsca w pierwszej piątce) robi wszystko, by znów rozczarować swoich fanów. Trudno wierzyć, że hanowerczycy wyprzedzą na mecie Bayern, ale 4.-5. lokata jest jak na razie wysoce prawdopodobna. 10 punktów w 4 ostatnich meczach mówi samo za siebie.

Niezwykle cenne zwycięstwa odniosły drużyny Kolonii (1:0 z Fryburgiem po golu Podolskiego w samej końcówce) i Stuttgartu (2:0 we Frankfurcie, grając prawie cały mecz w dziesiątkę). Kozły po sensacyjnej wygranej 3:2 z Bayernem przed kilkoma tygodniami chyba uwierzyły w siebie i zaczęły seryjnie gromadzić punkty (10 oczek w ostatnich 4 występach). Rozstrzelał się Lukas Podolski, autor 6 goli tej wiosny. To już naprawdę ostatnia szansa Poldiego na wybicie się do lepszego klubu i rozpoczęcie prawdziwej kariery, nie ograniczającej się do walki o utrzymanie w przeciętnym klubie. Zaś Szwaby pokazały wielki charakter na Commerzbank-Arena we Frankfurcie. Przez grubo ponad godzinę utrzymywały w osłabieniu całkiem korzystne 0:0, by w odstępie kilku minut zadać dwa decydujące ciosy. I znowu trafił Martin Harnik, jeden z najlepszych nabytków ostatniego lata w Bundeslidze. VfB złapał bezpośredni kontakt z bezpieczną strefą.

Za to Eintracht notuje koszmarną serię 7 meczów bez wygranej. W tym czasie zdobył... 1 punkt i nie strzelił ani jednej bramki. Porażający dorobek jak na 7. ekipę rundy jesiennej, która na sam jej koniec pokonała samą Borussię Dortmund. Nad Michaelem Skibbe zbierają się czarne chmury.

Po 4 kolejnych klęskach wygrał wreszcie VfL Wolfsburg, największy drużynowy niewypał sezonu 2010/2011. Wydanie 60 milionów euro na transfery nie przełożyło się na dobrą grę i Wilki walczą o zachowanie ligowego bytu. I są mistrzami w marnowaniu jedenastek - na cztery karne w tych rozgrywkach nie wykorzystali ani jednego. W ten piątek pomylił się Diego. Na szczęście dla siebie, Brazylijczyk strzelił później dwa gole (jeden z rzutu wolnego) i zmazał plamę. A Wolfsburg i świeży trener Pierre Littbarski odetchnęli.

We wtorek i w środę odbędą się mecze półfinału Pucharu Niemiec. Oczy będą zwrócone przede wszystkim na Monachium, gdzie potłuczony Bayern podejmie Schalke. W drugim starciu spotkają się drugoligowe Duisburg i Chociebuż. A w 25. kolejce dojdzie do bezpośredniego meczu o 3. miejsce pomiędzy Hanowerem a Bayernem. Ciekawie zapowiadają się też powroty Magatha do Stuttgartu i Helmesa do Leverkusen z nowymi klubami.

24. KOLEJKA BUNDESLIGI

VfL Wolfsburg - Borussia Mönchengladbach 2:1
Diego 36 i 45 - Daems 73-k.

1. FC Kaiserslautern - Hamburger SV 1:1
Hloušek 18 - Jansen 54

FC St. Pauli - Hanower 96 0:1
Schulz 89

1. FC Kolonia - SC Fryburg 1:0
Podolski 89

TSG 1899 Hoffenheim - 1. FSV Moguncja 05 1:2
Alaba 83 - Ivanschitz 23, Soto 86

FC Schalke 04 - 1. FC Norymberga 1:1
Raúl 52 - Hegeler 37

Bayern Monachium - Borussia Dortmund 1:3
Gustavo 16 - Barrios 9, Şahin 18, Hummels 60

Eintracht Frankfurt - VfB Stuttgart 0:2
Harnik 64, Hajnal 67

Werder Brema - Bayer Leverkusen 2:2
Kießling 83-sam., Prödl 90 - Derdiyok 42, Rolfes 67

TABELA
MDrużynaMeczePunktyBramki
1.Dortmund2458+38
2.Leverkusen2446+16
3.Hanower2444+3
4.Bayern2442+20
5.Moguncja2440+7
6.Hamburg2437+3
7.Fryburg24370
8.Norymberga2436+2
9.Hoffenheim2433+6
10.Schalke24300
11.Kolonia2429-11
12.St. Pauli2428-11
13.Frankfurt2427-10
14.Wolfsburg2426-5
15.Werder2425-20
16.Kaiserslautern2424-9
17.Stuttgart2422-5
18.M'gladbach2419-24

STRZELCY
18 - Gómez (Bayern)
16 - P. Cissé (Fryburg)
14 - Gekas (Frankfurt)
11 - Barrios (Dortmund), Lakić (Kaiserslautern), Raúl (Schalke), Ya Konan (Hanower)
10 - Džeko (Wolfsburg), Podolski (Kolonia), Schürrle (Moguncja)
9 - Almeida (Werder), Novakovič (Kolonia), Vidal (Leverkusen)
8 - Allagui (Moguncja), Harnik (Stuttgart), Kagawa (Dortmund), T. Müller (Bayern)
7 - Grafite (Wolfsburg), Huntelaar (Schalke), Petrić (Hamburg), Pogriebniak (Stuttgart), Schieber (Norymberga), Sigurðsson (Hoffenheim)

ASYSTENCI
10 -  Götze (Dortmund)
9 - Ribéry (Bayern), T. Müller (Bayern), Schieber (Norymberga), Tiffert (Kaiserslautern), Vidal (Leverkusen), Zé Roberto (Hamburg)
8 - Reus (M'gladbach), Şahin (Dortmund), Salihović (Hoffenheim)
7 - Fuchs (Moguncja), Holtby (Moguncja), Marica (Stuttgart), Marin (Werder), Pitroipa (Hamburg), Ya Konan (Hanower)

PROGRAM 25. KOLEJKI (4-6 marca)
Dortmund - Kolonia
Norymberga - St. Pauli
Hanower - Bayern
Frankfurt - Kaiserslautern
Stuttgart - Schalke
M'gladbach - Hoffenheim
Leverkusen - Wolfsburg
Fryburg - Werder
Hamburg - Moguncja

czwartek, 24 lutego 2011

1/16 finału Ligi Europy: Ballack przyklepał awans Aptekarzy, Szwaby pokonane

Już tylko jeden reprezentant Bundesligi pozostał w rozgrywkach Ligi Europy. To Bayer Leverkusen, który w dwumeczu nie dał szans ukraińskiemu Metalistowi Charków. Awans był pewny już po pierwszym starciu, które skończyło się wygraną Aptekarzy 4:0. Rewanż był formalnością i tak też został przez Bayer potraktowany. Trener Jupp Heynckes dał szansę kilku rezerwowym, w tym powracającemu po poważnej kontuzji Michaelowi Ballackowi. Najwybitniejszy niemiecki piłkarz ostatniego 10-lecia zagrał przyzwoite zawody i przypieczętował awans bramką. Ta wygrana przesądziła też o tym, że od sezonu 2012/2013 Bundesliga będzie miała czterech reprezentantów w Lidze Mistrzów.

Stuttgart niestety nie dał rady i zasłużenie odpadł z Benficą. Mecz był istną kanonadą z obu stron, sytuacji stworzono co niemiara, ale więcej mieli ich przyjezdni. Fenomenalnie spisywał się bramkarz Szwabów Marc Ziegler, a gdy doznał kontuzji, zmienił go równie dobrze dysponowany Sven Ulreich (bohater sprzed tygodnia). Goście strzelili bramki po pięknych strzałach. W 30. minucie atomowym wolejem popisał się Salvio, a w 78. minucie Oscar Cardozo świetnie bił rzut wolny. Gospodarze nie byli w stanie odpowiedzieć golami i odpadli.

W 1/8 finału Bayer Leverkusen zmierzy się z Villarreal CF. Pierwszy mecz 10 marca na BayArena, rewanż tydzień później.

2. mecze 1/16 finału Ligi Europy:
Bayer Leverkusen - Metalist Charków 2:0 (4:0)
Rolfes 47, Ballack 70

VfB Stuttgart - Benfica Lizbona 0:2 (1:2)
Salvio 30, Cardozo 78

środa, 23 lutego 2011

1/8 finału Ligi Mistrzów (cz. 2): Bayern bierze rewanż za finał

Kapitalnym widowiskiem uraczyli nas finaliści poprzedniej edycji Ligi Mistrzów. W maju 2010 roku górą był dowodzony przez José Mourinho Inter Mediolan, tym razem jednak Bawarczycy wzięli rewanż i pokonali mistrzów Włoch 1:0. Spotkanie trzymało w napięciu do samego końca, obfitowało w wiele sytuacji bramkowych i stało na bardzo wysokim poziomie. Nie ma wątpliwości, że naprzeciw siebie stanęły dwa zespoły z absolutnego europejskiego topu.

Trzeba uczciwie przyznać, że choć to Bayern prowadził grę i sprawiał korzystniejsze wrażenie, to jednak Inter stworzył sobie więcej klarownych sytuacji. Problem w tym, że w bramce Bawarczyków stał kapitalnie dysponowany 22-latek, Thomas Kraft. Młody golkiper kilka razy popisał się fantastycznymi paradami, znamionującymi wielki refleks. Kilka razy miał też szczęście, jak po strzale Samuela Eto'o tuż obok słupka.

Bawarczycy również mieli swoje okazje i choć obie części składowe duetu "Robbery" trafiły w obramowanie bramki, to jednak bliżej im było do nietrafienia niż zdobycia bramki. W pozostałych sytuacjach pewnie bronił Júlio César. W ostatnich 10-15 minutach wyraźną przewagę stworzyli sobie gospodarze, a jednak nie udało im się umieścić piłki w siatce. Po jednej z kontr zobaczyliśmy za to klasyczną akcję Arjena Robbena - złamanie z prawego skrzydła do środka i potężny strzał z dystansu. Tym razem jednak bramkarz Interu popełnił błąd, odbił futbolówkę wprost pod nogi Mario Gómeza i napastnik przyjezdnych dopełnił formalności w 90. minucie.

Obok Krafta i Robbena wyróżnić należy debiutującego w Lidze Mistrzów Luiza Gustavo, który bardzo dobrze radził sobie na pozycji defensywnego pomocnika. Pod formą wyraźnie jest za to Franck Ribéry, z którym generalnie dobrze radził sobie Maicon. No ale o wyniku meczu zadecydował przebłysk geniuszu Robbena - bo choć wszyscy wiedzą jak gra, mało kto jest w stanie go powstrzymać. Doceńmy również instynkt Gómeza, skutkujący jego 28. bramką w tym sezonie. Wraz z Eto'o i Leo Messim przewodzi strzelcom Champions League. Rewanż 15 marca, tydzień wcześniej Schalke podejmie u siebie Walencję.

1. mecz 1/8 finału Ligi Mistrzów:
Inter Mediolan - Bayern Monachium 0:1
Gómez 90

wtorek, 22 lutego 2011

Bohater 23. kolejki - Jan Schlaudraff

Ostatnio jesteśmy wyjątkowo zgodni z magazynem Kicker, jeśli chodzi o tytuł bohatera kolejki. Tym razem przyznajemy nagrodę Janowi Schlaudraffowi, autorowi dwóch ładnych bramek w meczu Hanoweru 96 z 1. FC Kaiserslautern (3:0). Schlaudraff przypomniał o sobie po kilku sezonach posuchy, spowodowanej kontuzjami, załamaniem formy i piętnem zmarnowanego talentu.

Bo nie wszyscy może pamiętają, że latem 2007 roku 24-letni Schlaudraff przechodził z Alemannii Akwizgran do Bayernu Monachium w glorii jednego z odkryć sezonu i zawodnika z dużym potencjałem. Miał za sobą 3 mecze w reprezentacji i choć nie pomógł klubowi w utrzymaniu w lidze, to pozostawił po sobie bardzo dobre wrażenie. Nawet lepsze niż jego ówczesny kolega z ataku Alemanii, niejaki Vedad Ibišević. Gdy Schlaudraff po sezonie 2006/2007 odchodził do zbrojącego się na potęgę Bayernu, Bośniak przeniósł się do beniaminka 2. Bundesligi, TSG 1899 Hoffenheim. A potem ich kariery potoczyły się skrajnie odmiennie...

Jan Schlaudraff urodził się 18 lipca 1983 roku w małej miejscowości Waldbröl niedaleko Kolonii. W Zagłębiu Ruhry klubów o bogatej historii i cenionej marce jest wiele, jednak nasz bohater aż do 19. roku życia grał w amatorskiej Hassii Bingen. Dopiero wówczas trafił do rezerw Borussii M'gladbach i zaczął robić szybkie postępy. Choć w nowym klubie miał trudności z przebiciem się do składu, zaznajomił się z realiami profesjonalnego futbolu. W końcu jednak trzeba było zacząć regularnie grać, stąd wypożyczenie, a potem definitywny transfer, do drugoligowej Alemannii.

W zespole popularnych Stonek Ziemniaczanych (niem. Kartoffelkäfer) spędził 2,5 roku, należąc do głównych architektów powrotu do Bundesligi w 2006 roku (po 36 latach!). Jako prawoskrzydłowy strzelił aż 11 goli, tworząc znakomity tercet ofensywny z Mariusem Ebbersem i Saschą Röslerem. A potem błyszczał w 1. Bundeslidze i w Pucharze Niemiec. W 1/8 finału tych rozgrywek Alemannia wyeliminowała Bayern, pokonując go 4:2. Schlaudraff należał do najlepszych na boisku, co nie umknęło uwadze bossów Bawarczyków, którzy zapragnęli mieć go u siebie.

Jednak transfery wyróżniających się ligowców do Bayernu rzadko kończą się sukcesem. Można wymienić kilkanaście takich przypadków z ostatnich lat (Tobias Rau, Wahid Haszemian, Lukas Podolski, Andreas Görlitz, Pablo Thiam i wielu innych). Schlaudraff nie był wyjątkiem. Zupełnie nie mógł przebić się do zmierzającej po dublet ekipy prowadzonej przez Ottmara Hitzfelda. Już po roku sprzedano go do Hanoweru 96, w którym gra do dziś.

Pierwszy sezon miał całkiem udany, choć nie był to już szybki, dynamiczny i skuteczny Schlaudraff znany z Akwizgranu i zaliczający pojedyncze występy w reprezentacji. O miejsce w ataku (bo w międzyczasie Dieter Hecking przestawił go ze skrzydła do napadu) rywalizował z Mikaelem Forssellem i Mike'iem Hanke. Sezon 2009/2010 stracił z powodu kontuzji (pachwina, kolano), tak jak i większą część rundy jesiennej bieżących rozgrywek. Wrócił w 12. kolejce i od tamtej pory jest etatowym napastnikiem znakomicie spisującej się drużyny z AWD-Arena. Potwierdził to w miniony weekend, gdy ustrzelił doppel-packa.

Sezon Drużyna Liga Mecze Bramki
2002/03Borussia MönchengladbachNiemcy 140
2003/04Borussia MönchengladbachNiemcy 100
2004/05Borussia MönchengladbachNiemcy 160
2004/05Alemannia AkwizgranNiemcy 2150
2005/06Alemannia AkwizgranNiemcy 22911
2006/07Alemannia AkwizgranNiemcy 1288
2007/08Bayern MonachiumNiemcy 180
2007/08Bayern Monachium IINiemcy 351
2008/09Hanower 96Niemcy 1225
2009/10Hanower 96Niemcy 1102
2009/10Hanower 96 IINiemcy 422
2010/11Hanower 96Niemcy 1113
Niemcy 18918
Niemcy 24411
Niemcy 351
Niemcy 422

SUKCESY
- Bayern Monachium: Mistrzostwo Niemiec 2008, Puchar Niemiec 2008, Puchar Ligi 2007

DOTYCHCZASOWI LAUREACI
1. - Ruud van Nistelrooy (Hamburger SV)
2. - Patrick Herrmann (Borussia Mönchengladbach)
3. - Nuri Şahin (Borussia Dortmund)
4. - Shinji Kagawa (Borussia Dortmund)
5. - Grafite (VfL Wolfsburg)
6. - Ádám Szalai (1. FSV Moguncja 05)
7. - Lewis Holtby (1. FSV Moguncja 05)
8. - Mario Gómez (Bayern Monachium)
9. - Didier Ya Konan (Hanower 96)
10. - Milivoje Novakovič (1. FC Kolonia)
11. - Ciprian Marica (VfB Stuttgart)
12. - Raúl Bobadilla (Borussia Mönchengladbach)
13. - Raúl (FC Schalke 04)
14. - Anatolij Tymoszczuk (Bayern Monachium)
15. - Manuel Neuer (FC Schalke 04)
16. - Papiss Cissé (SC Fryburg)
17. - Mario Gómez (Bayern Monachium)
18. - Kevin Großkreutz (Borussia Dortmund)
19. - Mario Gómez (Bayern Monachium)
20. - Charles Takyi (FC St. Pauli)
21. - Manuel Neuer (FC Schalke 04)
22. - Arjen Robben (Bayern Monachium)

niedziela, 20 lutego 2011

23. kolejka Bundesligi: Werder znokautowany, ważna wygrana Gladbach

W środę rozegrano zaległy mecz 21. kolejki pomiędzy Hamburgiem a St. Pauli. Potwierdził się oklepany frazes, że derby rządzą się swoimi prawami. Skromny zespół z dzielnicy czerwonych latarni stworzył sobie jedną sytuację, po której dość przypadkowo strzelił bramkę. Jedyną tego dnia. Do siatki trafił weteran niemieckich boisk (11 lat w Schalke), 32-letni Gerald Asamoah. Dla dwukrotnego medalisty Mistrzostw Świata (srebro w 2002 i brąz w 2006) był to 50. w Bundeslidze w 297. występie. Gospodarzom tego dnia wyraźnie nie szło i nie potrafili pokonać debiutującego w ekstraklasie Benedikta Pliquetta. I - co ciekawe - dzięki tej wiktorii St. Pauli przez 3 dni było najlepszą drużyną wiosny!

Była to jednak pojedyncza wpadka zespołu prowadzonego przez Armina Veha. W weekend HSV rozniósł w pył beznadziejny ostatnio Werder Brema 4:0. Goście zaprezentowali to, do czego przyzwyczaili wszystkich obserwatorów: koszmarną grę obrony. Per Mertesacker przechodził już samego siebie, aż dziw bierze, że reprezentacyjny stoper może popełniać tak wiele tak prostych błędów. A gospodarze mieli w składzie dwóch znakomicie dysponowanych napastników (Petricia i Guerrero), toteż bezlitośnie punktowali Zielono-Białych. Werder ma tylko punkt przewagi nad strefą barażową...

W walce o utrzymanie niezwykle cenną wygraną odniosła drużyna z M'gladbach. W niedzielne popołudnie zasłużenie pokonała Schalke 2:1 i zrównała się w punktach ze Stuttgartem. Spotkanie to było debiutem dla Luciena Favre'a, który w Walentynki zastąpił zwolnionego Michaela Frontzecka. Debiut wypadł znakomicie, choć zaczęło się od szybkiej bramki dla gości. Strzelił ją Peer Kluge, były gracz BMG zresztą (141 meczów w latach 2001-2007). Potem do głosu doszli gospodarze i już w 23. minucie byli na prowadzeniu, którego nie oddali do końca. Może jeszcze nie wszystko stracone, choć Favre ma doświadczenie w spadaniu do 2. Bundesligi. To przecież on stał za degrengoladą Herthy w poprzednim sezonie.

Za to Stuttgart poniósł kolejną porażkę (po zeszłotygodniowym łomocie od Norymbergi), tym razem 2:4 w Leverkusen. Spotkanie było znakomite. Rozgrywane w szybkim tempie, trzymające w napięciu, obfitujące w sytuacje i bramki. Goście dwa razy wyrównywali i gdyby zachowali więcej spokoju w końcówce, pewnie wywieźliby z BayArena punkt. Niestety gol na 3:2, strzelony po rzucie rożnym przez Stefana Reinartza wyraźnie ich podłamał. Czwarty był efektem rzucenia wszystkiego na jedną szalę. Mimo wszystko wypada pochwalić Szwabów, że nie poddali się w starciu z wysoko notowanym rywalem i próbowali zmazać plamę po zeszłotygodniowej kompromitacji.

Na szczycie bez zmian. Obok wspomnianego już Bayeru Leverkusen, swoje mecze wygrały też drużyny Dortmundu i Bayernu. Borussia bez większych problemów odprawiła z kwitkiem St. Pauli i na Allianz Arena zagra za tydzień mając w garści 13-punktową przewagę nad monachijczykami. Ci z kolei wygrali 3:1 ważny mecz w Moguncji. Po raz kolejny najlepszy na boisku był Arjen Robben, który asystował przy dwóch trafieniach. Goście w świetnych humorach pojadą do Mediolanu na mecz 1/8 finału Ligi Mistrzów z Interem. Są bowiem w bardzo dobrej formie. Ofensywny kwartet Robben-Müller-Ribéry-Gómez dysponuje niesamowitą siłą rażenia. A gospodarze zgodnie z przewidywaniami słabną. Po sensacyjnym wicemistrzostwie jesieni wyraźnie spuścili z tonu. Wiosną zdobyli 4 oczka w 6 meczach.

Na koniec wielkie brawa dla Hanoweru 96, który rozgrywa najlepszy sezon w swojej historii. Kaiserslautern nie miało na AWD-Arena nic do powiedzenia i poległo 0:3. Przypomniał o sobie zmarnowany talent Jan Schaludraff, autor doppelpacka. Przy każdej z trzech bramek asystował Didier Ya Konan, który zasługuje na grę w znacznie lepszym klubie. Bo co by nie mówić o Hanowerze, tegoroczne wyczyny raczej nie są zwiastunem trwałej hossy, a jedynie wyskokiem a'la Wolfsburg 2008/2009 - choć w mniejszej skali.

Na tygodniu Bayern pojedzie na San Siro rewanżować się Interowi za przegrany finał Ligi Mistrzów, a w czwartek Leverkusen i Stuttgart powalczą o awans z 1/16 finału Ligi Europy. A za tydzień wielki szlagier, który przykuje uwagę świata: Bayern kontra Borussia. Mogą zadecydować się losy mistrzostwa Niemiec 2011.

21. KOLEJKA BUNDESLIGI

Hamburger SV - FC St. Pauli 0:1
Asamoah 59

23. KOLEJKA BUNDESLIGI

1. FC Norymberga - Eintracht Frankfurt 3:0
Schieber 67, Mak 87, Cohen 90

Hanower 96 - 1. FC Kaiserslautern 3:0
Schlaudraff 17 i 57, Abdellaoue 45

SC Fryburg - VfL Wolfsburg 2:1
Reisinger 43, P. Cissé 70 - Helmes 28

TSG 1899 Hoffenheim - 1. FC Kolonia 1:1
Novakovič 48-sam. - Mohamad 69

Hamburger SV - Werder Brema 4:0
Petrić 43, Guerrero 64 i 80, Ben-Hatira 88

Borussia Dortmund - FC St. Pauli 2:0
Barrios 39, Gunesch 49-sam.

1. FSV Moguncja 05 - Bayern Monachium 1:3
Allagui 84 - Schweinsteiger 9, T. Müller 50, Gómez 77

Bayer Leverkusen - VfB Stuttgart 4:2
Kießling 6 i 90, Castro 41, Reinartz 81 - Harnik 16, Kuzmanović 52

Borussia Mönchengladbach - FC Schalke 04 2:1
Reus 12, Idrissou 23 - Kluge 2

TABELA
MDrużynaMeczePunktyBramki
1.Dortmund2355+36
2.Leverkusen2345+16
3.Bayern2342+22
4.Hanower2341+2
5.Moguncja2337+6
6.Fryburg2337+1
7.Hamburg2336+3
8.Norymberga2335+2
9.Hoffenheim2333+7
10.Schalke23290
11.St. Pauli2328-10
12.Frankfurt2327-8
13.Kolonia2326-12
14.Werder2324-20
15.Wolfsburg2323-6
16.Kaiserslautern2323-9
17.Stuttgart2319-7
18.M'gladbach2319-23

STRZELCY
18 - Gómez (Bayern)
16 - P. Cissé (Fryburg)
14 - Gekas (Frankfurt)
11 - Lakić (Kaiserslautern), Ya Konan (Hanower)
10 - Barrios (Dortmund), Džeko (Wolfsburg), Raúl (Schalke), Schürrle (Moguncja)
9 - Almeida (Werder), Novakovič (Kolonia), Podolski (Kolonia), Vidal (Leverkusen)
8 - Allagui (Moguncja), Kagawa (Dortmund), T. Müller (Bayern)
7 - Grafite (Wolfsburg), Harnik (Stuttgart), Huntelaar (Schalke), Petrić (Hamburg), Pogriebniak (Stuttgart), Schieber (Norymberga), Sigurðsson (Hoffenheim)

ASYSTENCI
9 - T. Müller (Bayern), Schieber (Norymberga), Tiffert (Kaiserslautern), Vidal (Leverkusen)
8 - Götze (Dortmund), Reus (M'gladbach), Ribéry (Bayern), Şahin (Dortmund), Salihović (Hoffenheim), Zé Roberto (Hamburg)
7 - Fuchs (Moguncja), Holtby (Moguncja), Marica (Stuttgart), Marin (Werder), Pitroipa (Hamburg), Ya Konan (Hanower)
6 - Asamoah (St. Pauli), Bastians (Fryburg), Iličević (Kaiserslautern), Pranjić (Bayern), Rudy (Hoffenheim), Schäfer (Wolfsburg)

PROGRAM 24. KOLEJKI (25-27 lutego)
Wolfsburg - M'gladbach
St. Pauli - Hanower
Kaiserslautern - Hamburg
Kolonia - Fryburg
Hoffenheim - Moguncja
Schalke - Norymberga
Bayern - Dortmund
Frankfurt - Stuttgart
Werder - Leverkusen

czwartek, 17 lutego 2011

1/16 finału Ligi Europy: pogrom w Charkowie

Nie można być niezadowolonym po pierwszych meczach 1/16 finału Ligi Europy. Bayer Leverkusen bez trudu rozbił Metalist Charków 4:0 i rozstrzygnął sprawę awansu już dziś, zaś Stuttgart przywiózł całkiem dobry rezultat ze Stadionu Światła w Lizbonie.

Kibice na Ukrainie zobaczyli typowy mecz do jednej bramki. Przynajmniej mogli podziwiać naprawdę efektowne kombinacje Aptekarzy, którzy ostatnią są w gazie. Szybko objęli prowadzenie po trafieniu Erena Derdiyoka, który ostatnio nie błyszczał skutecznością (a wprost: porażał nieskutecznością). Skromne prowadzenie utrzymywało się długo, ale w końcówce gospodarze opadli z sił i zostali znokautowani. Doppelpacka ustrzeliło jedno z odkryć tego sezonu w Niemczech - Sidney Sam.

Za to mecz w Lizbonie był zacięty, pełen emocji, znakomity. Zaskoczeniem było ofensywne usposobienie Stuttgartu od pierwszych minut. Przyjezdni mieli kilka niezłych okazji, a najwięcej wiatru robił Martin Harnik. Austriak w 21. minucie wykorzystał świetne podanie Tamasa Hajnala i przelobował Roberto Jimeneza. A potem dominowała już tylko Benfica, rozdrażniona niespodzianką sprawioną jej przez Szwabów.

Problem w tym, że jak w transie bronił Sven Ulreich, który przynajmniej czterokrotnie ratował VfB przed niechybną utratą gola. Skapitulował dopiero w 70. minucie, gdy ładnym półwolejem popisał się Oscar Carodozo. 10 minut później bramkarz Niemców dał się zaskoczył strzałem "za kołnierz" w wykonaniu Franco Jary. Goście mieli okazję na wyrównanie niedługo potem, jednak z rzutu wolnego w słupek trafił Elson. Rewanż zapowiada się pasjonująco. Już za tydzień!

1. mecze 1/16 finału Ligi Europy:
Metalist Charków - Bayer Leverkusen 0:4
Derdiyok 22, Castro 72, Sam 90 i 90

Benfica Lizbona - VfB Stuttgart 2:1
Cardozo 70, Jara 81 - Harnik 21

wtorek, 15 lutego 2011

1/8 finału Ligi Mistrzów (cz. 1): korzystny remis Schalke

Choć piłkarze FC Schalke 04 w lidze spisują się grubo poniżej oczekiwań, to w Lidze Mistrzów bynajmniej nie przynoszą wstydu ani sobie, ani niemieckiej piłce. Najpierw w koncertowy sposób wygrali grupę B, mając w stawce półfinalistę poprzedniej edycji Olympique Lyon i solidną Benficę. Zaś w pierwszym meczu 1/8 finału wywieźli cenny remis ze stadionu trzeciej siły hiszpańskiej piłki.

Tzw. eksperci zakładali gładkie zwycięstwo gospodarzy, którzy mieli roznieść w pył Królewsko-Niebieskich z ich pożal-się-Boże defensywą. Nic takiego nie nastąpiło. Pierwszą groźną akcję stworzyli podopieczni Felixa Magatha - jednak Klaas-Jan Huntelaar (ostatnio wyraźnie pod formą) przestrzelił. W odpowiedzi padła bramka autorstwa Roberto Soldado, po świetnej akcji lewą stroną Jérémy'ego Mathieu. Prawy obrońca Schalke, Japończyk Atsudo Uchida, wyraźnie nie dawał sobie rady z przeciwnikami.

W pierwszej połowie Walencja sprawiała lepsze wrażenie niż rywal, jednak nie stworzyła wielu sytuacji pod bramką Manuela Neuera. W drugiej tempo spadło, a gospodarze chyba poczuli się zbyt pewnie. Po nieco ponad godzinie gry doszło bowiem do wyrównania - a sprawę załatwili dwaj Hiszpanie. Podawał Jurado, a trafił Raúl, dla którego był to 71. gol w europejskich pucharach. Tym samym wyprzedził w tej klasyfikacji Filippo Inzaghiego i został samodzielnym liderem wszech czasów. A do końca spotkania nic godnego uwagi się już nie wydarzyło i S04 może z optymizmem patrzeć na rewanż, który rozegrany zostanie 9 marca. Za tydzień w środę Bayern rozegra mecz z Interem w drugiej odsłonie 1/8 finału LM.

1. mecz 1/8 finału Ligi Mistrzów
Walencja CF - FC Schalke 04 1:1
Soldado 17 - Raúl 63

Bohater 22. kolejki - Arjen Robben

Bayern zrobił interes dekady, sprowadzając jednego z trzech najlepszych piłkarzy świata za jedyne 24 mln euro. Poprzedni sezon potwierdził słuszność tej oceny - Robben był najlepszym piłkarzem w lidze, a w Lidze Mistrzów poprowadził swój klub do finału. Na Mundialu w RPA jego Holandia uległa w batalii o złoto Hiszpanii, jednak był to i tak duży sukces Oranje.

Niestety skrzydłowy Bayernu nabawił się wówczas urazu mięśnia, który źle leczony spowodował powikłania i w efekcie wykluczył Robbena na pół roku z futbolu. Wrócił na pierwszą kolejkę rundy wiosennej (1:1 z Wolfsburgiem), gdzie nie zachwycił. Zaś potem znów błyszczał - strzelając 4 gole w 3 kolejnych meczach. W miniony weekend zaliczył fenomenalny występ przeciwko Hoffenheim, gdzie przypominał siebie z najlepszych lat. Choć najlepsze lata Robbena to chyba te spędzone w Niemczech... W każdym razie doppelpack i seryjne robienie wiatraków z obrońców Wieśniaków nie pozostawiają nam wyboru. Poniższa notka biograficzna była już publikowana na Bundesblogu przy okazji poprzedniego lauru Bohatera Kolejki dla Holendra (było to w 4. kolejce minionego sezonu, gdy debiutował w Bundeslidze trafiając dwa razy przeciwko Wolfsburgowi). Tylko ją nieco uzupełniliśmy.

O karierze Robbena nie ma co się zbytnio rozwodzić. Jest on piłkarzem z absolutnego światowego topu, a jego nazwisko mówi wiele każdemu kibicowi. Był mistrzem Holandii, Anglii (dwukrotnym), Hiszpanii i Niemiec.

Urodził się 23 stycznia 1984 roku w Bedum, nieopodal Groningen w północnej Holandii. Jego pierwszym zespołem był FC Groningen, gdzie przebywał kolejne stopnie piłkarskiego wtajemniczenia. W Eredivisie zadebiutował w grudniu 2000 roku w spotkaniu z RKC Waalwijk. Wiosną 2001 roku był już podstawowym zawodnikiem i szybko zorientowano się, jak wielki talent trafił się skromnemu klubowi. Kwestią czasu było jego przejście do którejś z ekip "wielkiej trójki". Padło na PSV Eindhoven. W 2002 przeniósł się tam za 4,3 mln.

18-latek zrobił w czołowej holenderskiej drużynie furorę, toteż dwa sezony później zainteresował się nim budujący wielką Chelsea Roman Abramowicz. Robben był już wówczas reprezentantem kraju (debiut w 2003 roku) i gwiazdą Eredivisie. Jego wartość wzrosła 4-krotnie.

W Chelsea spędził 3 udane lata, naznaczone dwoma tytułami mistrzowskimi, Pucharem Anglii i dwoma Pucharami Ligi. Latem 2007 roku pragnący wrócić do europejskiej czołówki Real zaoferował za niego 36 mln euro i londyńczycy ofertę przyjęli.
W Realu Robben nieznacznie obniżył loty. Po transferowych szaleństwach w lecie 2009 r. zrobiło się dla Holendra za ciasno i z ulgą przyjął on propozycję Bayernu. Poza tym w Madrycie miano już dosyć jego ciągłych problemów zdrowotnych.

W debiucie w niemieckiej ekipie zamienił dwa podania Francka Ribéry'ego na bramki i tłum oszalał. Cały sezon był jednym wielkim pasmem sukcesów Robbena i Bayernu, który zdobył w kraju dublet i awansował aż do finału Ligi Mistrzów. Do historii przejdą fenomenalne strzały Robbena z dystansu, eliminujące z rozgrywek Fiorentinę (1/8) i Manchester (1/4). W Bundeslidze zagrał w 24 meczach, strzelając 16 bramek. Jako skrzydłowy był najskuteczniejszy w całym zespole. Jeden z największych geniuszy w historii ligi niemieckiej.

Sezon Drużyna Liga Mecze Bramki
2000/01FC GroningenHolandia 1182
2001/02FC GronignenHolandia 1286
2002/03PSV EindhovenHolandia 13312
2003/04PSV EindhovenHolandia 1236
2004/05Chelsea LondynAnglia 1187
2005/06Chelsea LondynAnglia 1286
2006/07Chelsea LondynAnglia 1212
2007/08Real MadrytHiszpania 1214
2008/09Real MadrytHiszpania 1297
2009/10Bayern MonachiumNiemcy 12416
2010/11Bayern MonachiumNiemcy 144
Holandia 110226
Anglia 16715
Hiszpania 15011
Niemcy 12820

SUKCESY
- PSV Eindhoven: Mistrzostwo Holandii 2003, Superpuchar Holandii 2003, Odkrycie Roku w Holandii 2003
- Chelsea Londyn: Mistrzostwo Anglii 2005, 2006, Puchar Anglii 2007, Puchar Ligi Angielskiej 2005, 2007, Tarcza Wspólnoty 2005
- Real Madryt: Mistrzostwo Hiszpanii 2008, Superpuchar Hiszpanii 2008
- Bayern Monachium: Mistrzostwo Niemiec 2010, Puchar Niemiec 2010, Superpuchar Niemiec 2010, finał Ligi Mistrzów 2010, Piłkarz Roku w Niemczech 2010
- Reprezentacja Holandii: Wicemistrzostwo Świata 2010

DOTYCHCZASOWI LAUREACI
1. - Ruud van Nistelrooy (Hamburger SV)
2. - Patrick Herrmann (Borussia Mönchengladbach)
3. - Nuri Şahin (Borussia Dortmund)
4. - Shinji Kagawa (Borussia Dortmund)
5. - Grafite (VfL Wolfsburg)
6. - Ádám Szalai (1. FSV Moguncja 05)
7. - Lewis Holtby (1. FSV Moguncja 05)
8. - Mario Gómez (Bayern Monachium)
9. - Didier Ya Konan (Hanower 96)
10. - Milivoje Novakovič (1. FC Kolonia)
11. - Ciprian Marica (VfB Stuttgart)
12. - Raúl Bobadilla (Borussia Mönchengladbach)
13. - Raúl (FC Schalke 04)
14. - Anatolij Tymoszczuk (Bayern Monachium)
15. - Manuel Neuer (FC Schalke 04)
16. - Papiss Cissé (SC Fryburg)
17. - Mario Gómez (Bayern Monachium)
18. - Kevin Großkreutz (Borussia Dortmund)
19. - Mario Gómez (Bayern Monachium)
20. - Charles Takyi (FC St. Pauli)
21. - Manuel Neuer (FC Schalke 04)

niedziela, 13 lutego 2011

22. kolejka Bundesligi: Kolonia na fali, degrendgolada Stuttgartu

Po zeszłotygodniowym, sensacyjnym zwycięstwie nad Bayernem Monachium, w ten weekend piłkarze Kolonii efektownie pokonali u siebie Moguncję 4:2. Jeszcze dwa tygodnie temu złorzeczyliśmy na Kozły, które stanowiły tło dla mizernego St. Pauli. Trener Frank Schaefer musi chyba być stałym czytelnikiem portalu Bundesblog, bowiem dwa ostatnie występy jego drużyny (z silnymi przecież rywalami) stanowiły miłą odmianę dla fanów drużyny, przyzwyczajonych do porażek lub wymęczonych remisów. Choć przez cały sezon wykazywaliśmy przekonanie, że miejsce Kolonii jest w drugiej lidze, teraz już nie mamy tej pewności. Jest kilka zespołów znacznie bardziej na to zasługujących: zwłaszcza Stuttgart i Werder, które ze swoimi składami powinny walczyć o europejskie puchary, zaś walczą jedynie o laur dla największego rozczarowania sezonu 2010/2011.

Bohaterem ostatnich tygodni w Kolonii jest słoweński napastnik Milivoje Novakovič, który i Bayernowi, i Moguncji zaaplikował po dwa gole. Klasą dla siebie był też (zwłaszcza dzisiaj) Lukas Podolski, o którym nie można powiedzieć niczego poza tym, że potwornie marnuje swój potencjał w takiej drużynie. Brawa należą się też Sławomirowi Peszce, który wyjątkowo łatwo zaaklimatyzował się w nowej drużynie. Mieliśmy obawy, czy będzie kolejnym Polakiem wylewającym w mediach żale, że trener go nie docenia, a koledzy nie lubią - chyba jednak były zawodnik Lecha Poznań nie jest z tych. 3 asysty w 6 meczach to dorobek całkiem przyzwoity, a ze względu na okoliczności (nowy klub, nowa liga, przeciętna drużyna) - nawet bardzo dobry. Więcej bramek wypracował dla Kozłów tylko Podolski (5).

Rozgadaliśmy się na temat Kolonii, bo zwykle nie szczędzimy im słów krytycznych. A najczęściej pomijamy milczeniem ich bezbarwne występy. Chwilowo musimy jednak znaleźć nowych chłopców do bicia i trochę ich pochłostać. Numerem jeden jest aktualnie Eintracht Frankfurt, który w ostatniej kolejce jesieni ograł samą Borussię Dortmund, by wiosną zdobyć 1 punkt w 5 meczach. I nie strzelić nawet gola. Bayer Leverkusen przyjechał na Commerzbank-Arena i rozegrał gierkę treningową z zagubionymi graczami Michaela Skibbego. Wszystko wskazuje na to, że tym razem Aptekarzom uda się załapać na podium i zagrać przynajmniej w kwalifikacjach Ligi Mistrzów. Bo przed rokiem, mimo że liderowali przez większą część rozgrywek, w końcówce dostali zadyszki i spadli na czwartą pozycję.

A piątą zajęła wówczas Borussia Dortmund, obecnie niechybnie zmierzająca po swój szósty tytuł mistrzowski. W tej kolejce dortmundczycy pojechali do Kaiserslautern i choć rozegrali jeden ze swoich najsłabszych meczów w bieżących rozgrywkach, objęli prowadzenie w 81. minucie. Autorem gola (swojego pierwszego w Bundeslidze) był jeden z cichych bohaterów BVB, typowy rzemieślnik od czarnej roboty, Sven Bender. Do tej pory pozostawał w cieniu ofensywnie usposobionych kolegów i znakomitej pary stoperów, a strzeloną bramką zwrócił na siebie uwagę. I kiedy już wydawało się, że Borussia odniesie zwycięstwo w meczu, w którym jej nie idzie, padło wyrównanie. W ostatnich sekundach spotkania pięknym uderzeniem popisał się Jan Morávek - rówieśnik Bendera zresztą (obaj mają po 21 lat). Wynik w pełni sprawiedliwy.

Potknięcie lidera wykorzystał nie tylko Bayer Leverkusen, ale i Bayern Monachium. Choć trudno powiedzieć o wykorzystaniu potknięcia w sytuacji, w której strata do Borussii wynosi 13 oczek. Za tydzień zapewne się nie zmniejszy, bowiem BVB gra u siebie z St. Pauli, jednak za dwa tygodnie wyjeżdża na Allianz Arena. Mimo, że gospodarze będą mieli szansę zmniejszyć przepaść do 10 punktów, wydaje się, że kwestia mistrzostwa jest rozstrzygnięta. Czarno-Żółci musieliby być wyjątkowymi frajerami, żeby zaprzepaścić taki dorobek. Ale oczywiście kibice drużyn próbujących ścigać lidera nie stracą nadziei, dopóki będą matematyczne szanse na tytuł. A Bayern szybko ostrząsnął się po zeszłotygodniowym blamażu w Kolonii i gładko roprawił się z Hoffenheim 4:0. Arjen Robben strzelił dwie piękne bramki i potwierdził, że prezentuje klasę światową. W tej chwili jest tylko dwóch lepszych od niego piłkarzy na globie. I pamiętajmy, że Holender nie grał przez pół roku z powodu kontuzji... Chyba nie tylko my mamy wrażenie, że teraz jest jeszcze lepszy niż przed urazem.

Mówiliśmy wcześniej o fatalnej postawie Eintrachtu w ostatnim czasie, jednak frankfurtczycy są jeszcze w miarę w dobrej sytuacji. Nie można tego powiedzieć o Werderze Brema i - zwłaszcza - VfB Stuttgart. Podopieczni Thomasa Schaafa mają fatalny sezon, a to przecież trzeci zespół minionych rozgrywek. W tej kolejce zremisowali u siebie z Hanowerem 96, który jest dla równowagi jednym z największych objawień ostatnich miesięcy. Wróżyliśmy mu bohaterską walkę o utrzymanie, tymczasem zapowiada się na walkę o europejskie puchary. O ile przemianę Werderu z potentata w drużynę mierną można łatwo wytłumaczyć odejściem najlepszego piłkarza i mózgu zespołu do Realu Madryt, o tyle metamorfoza Hanoweru jest cokolwiek zadziwiająca. Z piłkarzy istotnych dla pierwszej jedenastki w lecie przyszedł tylko Mohammed Abdellaoue (Norweg), za to odeszli m.in. Štajner, Bruggink, Rosenthal i Balitsch, a więc piłkarze co najmniej solidni. A może Mirko Slomka jest po prostu wyśmienitym fachowcem?

Takich pytań nie stawiamy w odniesieniu do Brunona Labbadii, który zalicza swój trzeci pierwszoligowy klub w ciągu 2,5 roku. Najpierw miał świetną jesień i fatalną wiosnę w Leverkusen (2008/2009), potem identyczna historia powtórzyła się w Hamburgu (2009/2010), teraz zaś dostał szansę w Stuttgarcie. Póki co pozostawia mieszane uczucia. Obok wyników świetnych (remis 1:1 w Dortmundzie, pokonanie Moguncji), zdarzały kompromitacje (3:5 i 3:6 z Bayernem w lidze i w Pucharze, domowe 0:1 z Fryburgiem). Wszystko to jednak zbladło przy wczorajszym blamażu z Norymbergą. Goście roznieśli Szwabów 4:1, nie dając im cienia szans. I jak to często bywa, najlepszy na placu gry był piłkarz niechciany w zespole rywala - w tym przypadku pogoniony ze Stuttgartu Julian Schieber. Aha - cały czas przypominamy, że VfB to najlepsza drużyna wiosny 2010.

W tę środę odbędzie się zaległy mecz 21. kolejki - derby Hamburga. A w następny weekend mamy kilka interesujących pozycji: wyjazd Bayernu do Moguncji, Hamburg - Werder (to zwykle są ciekawe starcia) i Leverkusen - Stuttgart (powrót Labbadii na stare śmieci). Ruszają też europejskie puchary. 1/8 finału Ligi Mistrzów rozbita jest na dwa tygodnie, więc w ten wtorek Schalke pojedzie do Walencji, a za tydzień Bayern zmierzy się w Mediolanie z obrońcą tytułu, Interem. Zaś w czwartek Liga Europy. Stuttgart zagra na Estadio da Luz z Benficą, zaś Leverkusen pojedzie do Charkowa na bój z Metalistem.

22. KOLEJKA BUNDESLIGI

FC St. Pauli - Borussia Borussia Mönchengladbach 3:1
Kruse 37, Asamoah 53, Lehmann 58 - De Camargo 9

Eintracht Frankfurt - Bayer Leverkusen 0:3
Rolfes 9, Augusto 32, Balitsch 85

VfL Wolfsburg - Hamburger SV 0:1
Petrić 33-k.

VfB Stuttgart - 1. FC Norymberga 1:4
Funk 45 - Simons 11, Schieber 28, Chandler 52, Ekici 63

FC Schalke 04 - SC Fryburg 1:0
Farfán 49

Bayern Monachium - TSG 1899 Hoffenheim 4:0
Gómez 2, T. Müller 15, Robben 63 i 81

1. FC Kaiserslautern - Borussia Dortmund 1:1
Morávek 90 - S. Bender 81

1. FC Kolonia - 1. FSV Moguncja 05 4:2
Podolski 3 i 55, Novakovič 43 i 60 - Allagui 31, Slišković 89

Werder Brema - Hanower 96 1:1
Mertesacker 50 - Ya Konan 26

TABELA
MDrużynaMeczePunktyBramki
1.Dortmund2252+34
2.Leverkusen2242+14
3.Bayern2239+20
4.Hanower2238-1
5.Moguncja2237+8
6.Fryburg22340
7.Hamburg21330
8.Hoffenheim2232+7
9.Norymberga2232-1
10.Schalke2229+1
11.Frankfurt2227-5
12.St. Pauli2125-9
13.Kolonia2225-12
14.Werder2224-16
15.Wolfsburg2223-5
16.Kaiserslautern2223-6
17.Stuttgart2219-5
18.M'gladbach2216-24

STRZELCY
17 - Gómez (Bayern)
15 - P. Cissé (Fryburg)
14 - Gekas (Frankfurt)
11 - Lakić (Kaiserslautern), Ya Konan (Hanower)
10 - Džeko (Wolfsburg), Raúl (Schalke), Schürrle (Moguncja)
9 - Almeida (Werder), Barrios (Dortmund), Novakovič (Kolonia), Podolski (Kolonia), Vidal (Leverkusen)
8 - Kagawa (Dortmund)
7 - Allagui (Moguncja), Grafite (Wolfsburg), Huntelaar (Schalke), T. Müller (Bayern), Pogriebniak (Stuttgart), Sigurðsson (Hoffenheim)

ASYSTENCI
9 - Schieber (Norymberga), Tiffert (Kaiserslautern), Vidal (Leverkusen)
8 - Götze (Dortmund), T. Müller (Bayern), Reus (M'gladbach), Ribéry (Bayern), Salihović (Hoffenheim)
7 - Holtby (Moguncja), Marica (Stuttgart), Marin (Werder), Şahin (Dortmund), Zé Roberto (Hamburg)
6 - Asamoah (St. Pauli), Bastians (Fryburg), Fuchs (Moguncja), Iličević (Kaiserslautern), Pitroipa (Hamburg), Pranjić (Bayern), Schäfer (Wolfsburg)

PROGRAM 23. KOLEJKI (18-20 lutego)
Norymberga - Frankfurt
Hanower - Kaiserslautern
Fryburg - Wolfsburg
Hoffenheim - Kolonia
Hamburg - Werder
Dortmund - St. Pauli
Moguncja - Bayern
Leverkusen - Stuttgart
M'gladbach - Schalke

wtorek, 8 lutego 2011

McClaren zwolniony z Wolfsburga

Era Steve'a McClarena w Wolfsburgu dobiegła końca. Po sobotniej porażce z Hanowerem 96 w derbach Dolnej Saksonii 0:1 angielski szkoleniowiec pożegnał się z posadą. Tymczasowo zastąpi go dotychczasowy asystent Pierre Littbarski, ale trwają już poszukiwania następcy. Bundesblog rzadko zajmował się przypuszczeniami i spekulacjami, ale ponoć nowym coachem Wilków zostanie zwolniony w zimie z Hoffenheim Ralf Rangnick.

Wyrzucenie szkoleniowca Wolfsburga to dobra okazja, by krótko podsumować zmiany trenerskie w sezonie 2010/2011. Było ich jak do tej pory 5 (dla porównania w całych poprzednich rozgrywkach doszło do 9 roszad). Dwukrotnie żegnali się z pracą trenerzy VfB Stuttgart.

- VfB Stuttgart: Christian Gross (1-7) -> Jens Keller (8-16) -> Bruno Labbadia (od 17)
- 1. FC Kolonia: Zvonimir Soldo (1-9) -> Frank Schaefer (od 10)
- TSG 1899 Hoffenheim: Ralf Rangnick (1-17) -> Marco Pezzaiuoli (od 18)
- VfL Wolfsburg: Steve McClaren (1-21) -> Pierre Littbarski (tymcz.) -> ?

NAJDŁUŻEJ PRACUJĄCY W KLUBIE
1. Thomas Schaaf (Werder) - od maja 1999
2. Robin Dutt (Fryburg) - od lipca 2007
3. Jürgen Klopp (Dortmund) - od lipca 2008
-. Holger Stanislawski (St. Pauli) - od lipca 2008
5. Marco Kurz (Kaiserslautern) - od lipca 2009

Bohater 21. kolejki - Manuel Neuer

Jeszcze w zeszłym sezonie trwały spory o to, kto jest najlepszym bramkarzem w Niemczech: Manuel Neuer czy Rene Adler. W bieżących rozgrywkach takiej dyskusji już nie ma, bowiem golkiper FC Schalke 04 prezentuje klasę światową. Potwierdza to praktycznie co kolejkę, a już w ostatni piątek przebił wszystko i w pojedynkę zatrzymał Borussię Dortmund. Aktualnie jest piłkarzem z najlepszą średnią not w Bundeslidze (2,50) według magazynu Kicker. Tylko raz zdarzyło mu się zejść poniżej oceny "3". Za to drugi raz w tym sezonie dostał notę "1" - poprzednio w 15. kolejce i zatrzymaniu innego potentata, Bayernu Monachium.

Manuel Neuer urodził się 27 marca 1986 roku w Gelsenkirchen. Jego kariera od początku związana była z tamtejszym Schalke. Treningi rozpoczął już w wieku 5 lat. Przechodził kolejne stopnie piłkarskiego wtajemniczenia, zaliczając po kolei wszystkie drużyny młodzieżowe. W 2003 roku wystąpił w meczu III-ligowych rezerw, zaś dwa lata później podpisał pierwszy profesjonalny kontrakt z klubem.

W ekstraklasie zadebiutował 19 sierpnia 2006 roku - w wieku 20 lat. Schalke pokonało na wyjeździe Alemannię Akwizgran, a młodziutki bramkarz zachował czyste konto. Tydzień później nie skapitulował przeciwko Werderowi Brema. Podstawowym bramkarzem S04 był wówczas Frank Rost. Gdy doznał kontuzji, otworzyła się doskonała szansa przed Neuerem. Ówczesny szkoleniowiec Królewsko-Niebieskich Mirko Slomka nie wahał się postawić na nieopierzonego młokosa. Ten odwdzięczył mu się znakomitą grą.
Powracający po urazie Rost nie miał już czego szukać na Veltins Arena i w przerwie sezonu 2006/2007 przeniósł się do Hamburga. Od tej pory Neuer jest niekwestionowaną "jedynką" w kadrze Schalke. Do tej pory rozegrał w lidze 137 meczów.

Grywał w kolejnych reprezentacjach młodzieżowych, od U-18 do U-21. Z tą ostatnią zdobył Mistrzostwo Europy w 2009 roku. Niemcy zmietli wszystkich rywali w pył, a w finale zdemolowali Anglię 4:0. Przez cały turniej Neuer puścił tylko jedną bramkę - nie dali mu rady ani Hiszpanie, ani Włosi.

2 czerwca 2009 roku zadebiutował w dorosłej reprezentacji. Kadra Niemiec rozbiła Zjednoczone Emiraty Arabskie 7:2. Do tej pory rozegrał w bluzie z czarnym orłem na piersi 15 meczów. Był podstawowym bramkarzem na Mistrzostwach Świata w RPA, gdzie spisywał się bez zarzutu i wywalczył z kolegami brązowy medal.

Sezon Drużyna Liga Mecze Bramki
2003/04FC Schalke 04 IINiemcy 310
2004/05FC Schalke 04 IINiemcy 4220
2005/06FC Schalke 04Niemcy 100
2006/07FC Schalke 04Niemcy 1270
2007/08FC Schalke 04Niemcy 1340
2008/09FC Schalke 04Niemcy 1270
2008/09FC Schalke 04 IINiemcy 310
2009/10FC Schalke 04Niemcy 1340
2010/11FC Schalke 04Niemcy 1210
Niemcy 11430
Niemcy 320
Niemcy 4220

SUKCESY:
- Reprezentacja Niemiec: brązowy medal Mistrzostw Świata 2010
- FC Schalke 04: Puchar Ligi 2005, wicemistrzostwo Niemiec 2007 i 2010

Poprzedni laureaci:
1. - Ruud van Nistelrooy (Hamburger SV)
2. - Patrick Herrmann (Borussia Mönchengladbach)
3. - Nuri Şahin (Borussia Dortmund)
4. - Shinji Kagawa (Borussia Dortmund)
5. - Grafite (VfL Wolfsburg)
6. - Ádám Szalai (1. FSV Moguncja 05)
7. - Lewis Holtby (1. FSV Moguncja 05)
8. - Mario Gómez (Bayern Monachium)
9. - Didier Ya Konan (Hanower 96)
10. - Milivoje Novakovič (1. FC Kolonia)
11. - Ciprian Marica (VfB Stuttgart)
12. - Raúl Bobadilla (Borussia Mönchengladbach)
13. - Raúl (FC Schalke 04)
14. - Anatolij Tymoszczuk (Bayern Monachium)
15. - Manuel Neuer (FC Schalke 04)
16. - Papiss Cissé (SC Fryburg)
17. - Mario Gómez (Bayern Monachium)
18. - Kevin Großkreutz (Borussia Dortmund)
19. - Mario Gómez (Bayern Monachium)
20. - Charles Takyi (FC St. Pauli)

niedziela, 6 lutego 2011

21. kolejka Bundesligi: Neuer zatrzymał Dortmund, ale blamaż grupy pościgowej

W piątek odbyły się derby Zagłębia Ruhry. Borussia Dortmund po 1998 roku wygrała u siebie z Schalke tylko raz. Tym razem także nie udało jej się zgarnąć kompletu punktów - musiała zadowolić się bezbramkowym remisem. Choć trzeba uczciwie przyznać, że była zespołem zdecydowanie lepszym i na tle rywala prezentowała się jak drużyna z innej bajki. Ale Schalke miało w składzie najlepszego bramkarza Bundesligi Manuela Neuera, który bronił jak w transie. A w dodatku pomagało mu szczęście - w samej końcówce wybił futbolówkę na słupek.

Wydawało się, że Borussia sprawiła mały prezent swojej grupie pościgowej (do której zaliczamy Bayer i Bayern), która jechała w sobotę do nisko notowanych rywali. Tymczasem i Aptekarze, i Bawarczycy wrócili na tarczach. Katami leverkuseńczyków tak jak przed rokiem okazali się futboliści Norymbergi. Przypomnijmy, że w poprzednim sezonie niepokonany od 24 kolejek Bayer przyjechał do stolicy Frankonii i uległ 2:3. Tym razem było 0:1 po fenomenalnym strzale Christiana Eiglera. Pomocnik 1. FCN popisał się bombą w okienko od słupka z 20 metrów. Wprawdzie potem wyleciał z boiska za dwie żółte kartki, ale nie podłamało to gospodarzy.

Nie lada wyczynu dokonali za to Bawarczycy, którzy do przerwy gładko prowadzili w Kolonii 2:0. Zapewne już dopisywali sobie 3 punkty i cieszyli się ze zmniejszenia straty do lidera do 12 oczek (do czego to doszło, że z takich rzeczy muszą się cieszyć gracze Bayernu). Tymczasem po przerwie Kozły ambitnie wzięły się do odrabiania strat i łatwo doprowadzili do remisu. A w 73. minucie objęli prowadzenie, którego nie oddali już do końca. Kibice mogli fetować Słoweńca Milivoje Novakoviča, autora dwóch bramek. Za to Adam Matuszczyk i Sławomir Peszko zaliczyli po asyście. Może piłkarze Kolonii nie są takimi nieudacznikami, za jakich uważa ich większość naszej redakcji?

Jeśli już przy nieudacznikach jesteśmy, to o palmę pierwszeństwa w tej kategorii walczono w sobotni wieczór w M'gladbach. Ostatnia w tabeli Borussia podejmowała przedostatni Stuttgart, a więc był to mecz, jak to się mówi, "o sześć punktów". Walka szła więc na noże, a na brak emocji nikt nie mógł narzekać. Tak jak w Kolonii, tak i tutaj mieliśmy zwrot akcji o 180 stopni. Do przerwy gospodarze po znakomitej grze prowadzili 2:0, ale w drugiej odsłonie zaprzepaścili wszystko, tracąc 3 gole. Na 2:2 wyrównał antybohater sprzed tygodni Martin Harnik, który w ostatniej minucie meczu z Fryburgiem nie trafił z kilku metrów na pustą bramkę. Tym razem zachował zimną krew, brawo. Jeszcze zimniejsze osocze płynie w żyłach Timo Gebharta, który w 87. minucie podszedł do rzutu karnego i strzelił pewnie. W walce o utrzymanie nic nie jest jeszcze przesądzone, acz Stuttgart może pozwolić sobie na mały oddech.

Jeszcze jeden mecz obfitował w bramki. Otóż Wieśniaki pokonały Czerwone Diabły, również w stosunku 3:2. Tym razem nie było przejścia od dwubramkowej straty do zwycięstwa, ale gościom w pewnym momencie udało się wyciągnąć z 0:2 na 2:2 - i to w ciągu 3 minut. Drugą bramkę zdobył znany z polskiej Ekstraklasy (Jagiellonia) Rodnei. Niestety dla nich po kilkudziesięciu kolejnych sekundach do siatki trafił Vedad Ibišević. Kaiserslautern jest póki co najgorszą drużyną wiosny - w czterech meczach wywalczyło tylko punkt. Podobnie fatalny bilans ma Eintracht, który w niedzielę uciułał premierowo oczko w 2011 roku. Ale nadal pozostaje jedyną drużyną bez bramki w rewanżach.

Równie dramatycznie wyglądałaby sytuacja Werderu, gdyby nie... minuty doliczane przez arbitrów. Na inaugurację wiosny bomba Fringsa w ostatnich sekundach pozwoliła pokonać Hoffenheim 2:1, a w ten weekend punkcik w Moguncji uratował w ostatniej akcji El Conquistador Claudio Pizarro. Peruwiańczyk strzelił swoją 137. bramkę w Bundeslidze i zrównał się w klasyfikacji wszech czasów z legendą Hamburger SV Uwe Seelerem. Obaj zajmują 15. lokatę.

Niedzielne derby Hamburga nie odbyły się z powodu ulewnych opadów deszczu. Nowy termin poznamy na dniach. W środę reprezentacja Niemiec zagra towarzysko z Włochami, a za tydzień 22. kolejka. Nikomu nie życzymy porażki.

21. KOLEJKA BUNDESLIGI

Borussia Dortmund - FC Schalke 04 0:0

1. FC Norymberga - Bayer Leverkusen 1:0
Eigler 60

Hanower 96 - Vfl Wolfsburg 1:0
Pinto 5

1. FC Kolonia - Bayern Monachium 3:2
Clemens 55, Novakovič 62 i 73 - Gómez 22, Hamit Altıntop 43

TSG 1899 Hoffenheim - 1. FC Kaiserslautern 3:2
Sigurðsson 28, Rudy 40, Ibišević 60 - Hoffer 57, Rodnei 59

1. FSV Moguncja 05 - Werder Brema 1:1
Schürrle 19 - Pizarro 90

Borussia Mönchengladbach - VfB Stuttgart 2:3
Bonfim 29, De Camargo 31 - Pogriebniak 51, Harnik 56, Gebhart 87-k.

SC Fryburg - Eintracht Frankfurt 0:0

Hamburger SV - FC St. Pauli przełożony

TABELA
MDrużynaMeczePunktyBramki
1.Dortmund2151+34
2.Leverkusen2139+11
3.Moguncja2137+10
4.Hanower2137-1
5.Bayern2136+16
6.Fryburg2134+1
7.Hoffenheim2132+11
8.Hamburg2030-1
9.Norymberga2129-4
10.Frankfurt2127-2
11.Schalke21260
12.Wolfsburg2123-4
13.Werder2123-16
14.Kaiserslautern2122-6
15.St. Pauli2022-11
16.Kolonia2122-14
17.Stuttgart2119-2
18.M'gladbach2116-22

STRZELCY
16 - Gómez (Bayern)
15 - P. Cissé (Fryburg)
14 - Gekas (Frankfurt)
11 - Lakić (Kaiserslautern)
10 - Džeko (Wolfsburg), Raúl (Schalke), Schürrle (Moguncja), Ya Konan (Hanower)
9 - Almeida (Werder), Barrios (Dortmund), Vidal (Leverkusen)
8 - Kagawa (Dortmund)
7 - Grafite (Wolfsburg), Huntelaar (Schalke), Novakovič (Kolonia), Podolski (Kolonia), Pogriebniak (Stuttgart), Sigurðsson (Hoffenheim)

ASYSTENCI
9 - Tiffert (Kaiserslautern)
8 - T. Müller (Bayern), Reus (M'gladbach), Salihović (Hoffenheim), Schieber (Norymberga), Vidal (Leverkusen)
7 - Götze (Dortmund), Holtby (Moguncja), Marica (Stuttgart), Marin (Werder), Şahin (Dortmund), Zé Roberto (Hamburg)
6 - Bastians (Fryburg), Iličević (Kaiserslautern), Pitroipa (Hamburg), Pranjić (Bayern), Ribéry (Bayern), Schäfer (Wolfsburg)

PROGRAM 22. KOLEJKI (12-13 lutego)
St. Pauli - M'gladbach
Frankfurt - Leverkusen
Wolfsburg - Hamburg
Stuttgart - Norymberga
Schalke - Fryburg
Bayern - Hoffenheim
Kaiserslautern - Dortmund
Kolonia - Moguncja
Werder - Hanower

wtorek, 1 lutego 2011

Podsumowanie zimowych transferów

31 stycznia o 24.00 zamknięto okienko transferowe w większości europejskich lig, w tym w Bundeslidze. Wbrew tradycji ostatnich lat działo się całkiem sporo. Dwie najgłośniejsze transakcje to sprzedaż fenomenalnego snajpera Edina Džeko, który z VfL Wolfsburg powędrował do Manchesteru City. Szefowie The Citizens zapłacili za Bośniaka 37 milionów euro, czyniąc go najdroższym piłkarzem w historii 1. Bundesligi. Jego następcą w napadzie Wilków ma być sprowadzony z Leverkusen za 8 mln Patrick Helmes. Na wszelki wypadek wypożyczono też z AS Monako Kongijczyka Dieumerciego Mbokaniego.

Wyjątkową szczodrością wykazali się bossowie Bayernu Monachium, którzy zapłacili 17 milionów za wszechstronnego piłkarza TSG 1899 Hoffenheim Luiza Gustavo. Bawarczycy rzadko wydają tyle pieniędzy na piłkarza, a w przerwie zimowej nigdy przesadnie nie szaleli. W historii klubu z Monachium było tylko 4 droższych graczy: Gómez (30 mln), Ribery (25 mln), Robben (24 mln) i Makaay (20 mln).

Bardzo ciekawym nabytkiem jest też Ryan Babel, za którego Wieśniaki zapłaciły Liverpoolowi 7 mln euro. Wydaje się, że to stosunkowo niska kwota za tego piłkarza. Interesującym zawodnikiem jest też Tuncay Şanli, który zasili Wolfsburg.

Przerwa zimowa stanęła trochę pod znakiem powrotów po latach, bowiem po rozbracie z Bundesligą znów zobaczymy w niej Martina Stranzla (dawniej TSV 1860 Monachium i VfB Stuttgart, potem 5 lat w Spartaku Moskwa), Alego Karimiego (2005-2007 w Bayernie, potem zsyłka do Kataru i Iranu) czy Angelosa Charisteasa (jeden z bohaterów Euro 2004, dobry niegdyś w Werderze, znacznie słabszy w Norymberdze i Leverkusen). Po półrocznym bezrobociu wraca też była nadzieja Bayernu i niedoszły następca Olivera Kahna - Michael Rensing.

Sukces transferu Shinjiego Kagawy wzmógł penetrację japońskiego rynku przez niemiecki kluby. I tak z Kraju Kwitnącej Wiśni przyjechali Hajime Hosogai i Shinji Okazaki. Pierwszy zasili Leverkusen, a drugi Stuttgart. Polaków z pewnością zainteresuje kupno Sławomira Peszki przez Kolonię. Dołączy on do swojego "rodaka" Adama Matuszczyka i prawie-rodaka, Lukasa Podolskiego.

Kilka głośnych nazwisk opuściło ligę niemiecką. Zacznijmy od Marka van Bommela, byłego kapitana Bayernu Monachium, który zasilił Klub Emeryta z Mediolanu. Szkoda też takich zawodników jak Demba Ba (powalczy z West Hamem o utrzymanie w Premier League), Ivan Rakitić (trafił do Sewilli) czy Hugo Almeida (teraz będzie straszył bramkarzy w Turcji).

ZIMOWE TRANSFERY
Luiz Gustavo (Hoffenheim -> Bayern) - 17
Patrick Helmes (Leverkusen -> Wolfsburg) - 8
Ryan Babel (Liverpool FC -> Hoffenheim) - 7
Tuncay Şanli (Stoke City -> Wolfsburg) - 4,5
Roberto Firmino (Tombense FC -> Hoffenheim) - 4
Jan Polák (RSC Anderlecht -> Wolfsburg) - 3
Anthony Annan (Rosenborg -> Schalke) - 2,5
Denni Avdić (Elfsborg Boras -> Werder) - 2,2
Koo Ja-Cheoul (Jeju United -> Wolfsburg) - 2
Yohandry Orozco (Zulia FC -> Wolfsburg) - 1,25
Moritz Leitner (TSV 1860 -> Dortmund) - 0,8
Martin Stranzl (Spartak Moskwa -> M'gladbach) - 0,8
Erik Jendrišek (Schalke -> Fryburg) - 0,7
Sławomir Peszko (Lech Poznań -> Kolonia) - 0,5
Chrisitan Eichner (Hoffenheim -> Kolonia) - 0,1
Ali Karimi (Azin Steel Teheran -> Schalke) - za darmo
Samuel (Sao Paulo FC -> Werder) - za darmo
Hajime Hosogai (Urawa Red Diamonds -> Leverkusen) - za darmo
Shinji Okazaki (Shimizu S-Pulse -> Stuttgart) - za darmo
Mike Hanke (Hanower -> M'gladbach) - za darmo
Edson Braafheid (Bayern -> Hoffenheim) - za darmo
Angelos Charisteas (bez klubu -> Schalke)
Michael Rensing (bez klubu -> Kolonia)

WYPOŻYCZENIA
Dieumerci Mbokani (AS Monako -> Wolfsburg)
Tamás Hajnal (Dortmund -> Stuttgart)
David Alaba (Bayern -> Hoffenheim)

ODESZLI Z BUNDESLIGI
Edin Džeko (Wolfsburg -> Manchester City) - 37
Martín Demichelis (Bayern -> Málaga CF) - 3
Demba Ba (Hoffenheim -> West Ham United) - 3
Ivan Rakitić (Schalke -> Sewilla FC) - 2,5
Hugo Almeida (Werder -> Beşiktaş Stambuł) - 2
Andrea Barzagli (Wolfsburg -> Juventus Turyn) - 0,3
Mark van Bommel (Bayern -> AC Mediolan) - za darmo
Vlad Munteanu (Wolfsburg -> Dinamo Bukareszt) - za darmo
Faryd Mondragón (Kolonia -> Philadelphia Union) - za darmo
Mauro Camoranesi (Stuttgart -> bez klubu)
Isaac Boakye (Norymberga -> bez klubu)